"Nim spłonęła na stosie, przeklęła mieszkańców wsi, fałszywie oskarżających ją o czary. Kto tego dnia skłamie, tego spotka nieszczęście i tak aż do ostatniego pokolenia. Jest szansa na zdjęcie przekleństwa, ale od wieków jeszcze się to nie udało. Wyzwanie wydaje się łatwe - wystarczy, by nikt nie skłamał przez jeden szczególny dzień w roku, to jest dzień świętego Nikodema, patrona miłujących prawdę".
"Noc prawdy" stanowi kontynuację "Dnia prawdy". Do tej pory mieszkańcom Wioski Małej nie udało się zdjąć klątwy. Czy tym razem sprostają wyzwaniu mówienia prawdy?
Nowaczki, czyli Joanna i Zuzanna Nowak, po zamieszkaniu w Wiosce Małej i zdobyciu sympatii mieszkańców, angażują się w sprawy dotyczące zamieszkujących ją osób. Po rozwiązaniu zagadki mafijnych porachunków, mieszkańcy liczą na spokojny żywot. Nie jest im to jednak dane. Do wioski sprowadza się Eulalia, nowa pani weterynarz i lokuje się w domu po Zatopkach. Na jej posesji nieustannie ktoś się kręci i ewidentnie czegoś szuka. Mieszkańcy polubili nową mieszkankę wioski z wzajemniścią. Eulalia pomaga w zdjęciu klątwy, podrzucając pomysł na walkę z krętactwem. Czy jest to jednak mydlenie oczu z jej strony, czy może ktoś faktycznie chce być częścią wiejskiej społeczności? Kto czyha na jej życie? Czy sprawa mafii została do końca wyjaśniona?
Doskonała komedia na długie wieczory. Rozbawi, rozrusza szare komórki i poprawi humor. Wioska Mała staje się domem, a jej mieszkańcy jedną, wielką rodziną, chętną do pomocy. Polubiłam bohaterów, którzy posiadają troski i zmartwienia oraz pragną miłości, jak każdy. Nawet w dojrzałym wieku serce może zabić mocniej dla drugiego człowieka.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2021-10-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Dominika Kus
Nie byłam pewna, czy to pierwsze objawy klimakterium, czy też moje ciało tak zareagowało na widok, który się przede mną objawił. Najpierw zrobiło...
Rodzina Nowaków, chcąc odpocząć od interesów i miejskiego gwaru, przeprowadza się do nowej willi na wieś. Miało być cicho i spokojnie. Nic...