O psie który jeździł koleją

Ocena: 5.17 (36 głosów)
opis
Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka to prawda powtarzana od lat. W szkole mówiliśmy o tym nie raz, ale chyba nigdy tak do końca nie "czułam" tego powiedzenia. Teraz oczywiście dokładnie wiem o co chodzi. Od kiedy mam psa to nic nie jest w stanie ucieszyć i rozśmieszyć mnie bardziej, uspokoić i ukoić. Powitanie, którym raczy mnie codziennie mój pupil jest pełne miłości i oddania. Dzisiaj gdy przyśniło mu się coś złego, przybiegł na moje kolana i lizał mi twarz, aż się uspokoił. Czy może być coś przyjemniejszego? Skąd taka lektura dzisiaj? W zasadzie nic dziwnego, zaledwie wczoraj pisałam o uroczym psie Azorku ("Nie!"), a o psach ostatnio mogłabym mówić/pisać o psach bez przerwy. To jednak nie powód, dla którego postanowiłam dziś sięgnąć po "O psie, który jeździł koleją". Wczoraj wydarzyło się coś bardzo przykrego, co z jednej strony utwierdziło mnie w tym, że Snikers jest pełnoprawnym członkiem rodziny, a po drugie - bardzo bym cierpiała gdyby coś mu się stało. Będąc w bardzo nostalgicznym nastroju, katuję się jeszcze bardziej. Najpierw po raz kolejny obejrzałam film "Mój przyjaciel Hachiko", a później przeczytałam powyższą lekturę. Lampo (Błyskawica) jest pewnie wszystkim doskonale znanym psem, wszak opowiadanie o jego przygodach jest lekturą w klasie III. Ten bardzo mądry kundelek pojawił się pewnego dnia na stacji kolejowej w Marittima i zaprzyjaźnił z zawiadowcą. Psiak był bardzo wiernym towarzyszem, ale w jego naturze nie leżało życie w jednym miejscu. Pies ten bowiem uwielbiał podróżować - oczywiście pociągiem. Wiele razy wybierał się w samotne przejażdżki, ale zawsze wracał. Czasem taka podróż trwała dłużej, czasem krócej, ale zawsze ostatecznie zjawiał się na stację Marittima. Jego podróże nie zawsze dobrze się kończyły. Zdarzało się, że w czasie wojaży odnosił rany, jednak za sprawą dobrych ludzi wychodził z opresji cało. Gdy jego sława dotarła do prasy, o psie zrobiło się głośno w całych Włoszech, wszyscy chcieli wiedzieć o nim więcej i więcej. To niestety nie spodobało się naczelnikowi stacji i rozkazał psa zabrać w inne miejsce... Lampo był nieszczęśliwy z dala od swojego przyjaciela i wbrew wszystkiemu postanowił wrócić do swojego pana. Wiele przy tym wycierpiał, ale poturbowany dotarł wreszcie na "swoje" miejsce. Mimo to historia Lampo nie kończy się dobrze, bo choć pies wyleczył wszystkie rany to zginął pod kołami pociągu bohatersko ratując malutką córeczkę swojego pana. Pozwoliłam sobie streścić tę książeczkę, bo jest ona ogólnie znana (a przynajmniej finał tej historii). Lampo, który w latach 50-tych ubiegłego wieku żył naprawdę był niezwykle oddanym i wiernym towarzyszem. Był niezwykłym przyjacielem, który w imię przyjaźni zapłacił najwyższą cenę. To niesamowite jak psy mogą się przywiązać do człowieka. Każdemu kto nie zdecydował się jeszcze na przygarnięcie pieska gwarantuję, że będzie to najlepsza decyzja w Waszym życiu. Historia Lampo jest lekturą w szkole podstawowej. Myślę, że to bardzo dobry wybór (choć ja płakałam jak bóbr), bo z pewnością nauczy dziecko empatii, szacunku do zwierzęcia, a być może uświadomi dziecku jak bardzo ważny dla psa może być człowiek, jego właściciel, jego przyjaciel. W wydaniu, które czytałam jest bardzo duża czcionka (chyba 16), co znacznie ułatwia dziecku samodzielne czytanie. Czarno-białe ilustracje są uzupełnieniem opowieści i ułatwiają czytelnikowi wyobrażenie sobie tej historii. Książkę polecam wszystkim, bez względu na wiek. Każdy dorosły powinien w pewnym momencie przypomnieć sobie tę lekturę, "zatrzymać się" i zastanowić się co w życiu ważne.

Informacje dodatkowe o O psie który jeździł koleją:

Wydawnictwo: Sara
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-7297-708-3
Liczba stron: 64
Ilustracje:Ewa Pogucka-Pudlis
Dodał/a opinię: magdalenardo

więcej
Zobacz opinie o książce O psie który jeździł koleją

Kup książkę O psie który jeździł koleją

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wakacje w ZOO
Roman Pisarski0
Okładka ksiązki - Wakacje w ZOO

Wojtek i Marcin z rodzicami wyjeżdżaja na wakacje na zaproszenie swojego wuja. Wujek mieszka i pracuje na terenie ogrodu zoologicznego Gdańsk-Oliwa. Chłopcy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy