Jest kilka polskich autorek, których książek nie potrafię sobie odmówić, bo wiem, że piszą na dobrym poziomie, a każda historia jest ciekawa i wciągająca jak narkotyk. Tak właśnie jest z powieściami Anny Wolf. Z braciszkami T. oraz ich rodzinami zapoznałam się już we wszystkich wcześniejszych tomach, opowiadających o losach tych przystojnych i wyszczekanych mafiozów.
Rodzina Tarasow się rozrasta. Nie tylko przez robotność bliźniaków, ale również jak się okazuje rozwiązłość osób, których już nie ma na tym świecie. Zaczęłam się obawiać, czy spamiętam tak wielką Familię, ale każdy z bohaterów jest zdecydowanie inny, choć mają pewne wspólne cechy, przede wszystkim dbają i chronią swoją rodzinę. Gdy się już w nią wejdzie, każdy jest w stanie za każdego oddać życie.
Autorka nie szczędzi żadnych swoich bohaterów, choć zazwyczaj książki, które pisze kończą się happy endem – czy faktycznie tak jest – każdy musi sprawdzić na własną rękę, bo jak wiecie, spoilerów nie lubię.
Główna bohaterka, która nie miała szczęśliwego dzieciństwa – znalazła się bowiem w domu dziecka – tak naprawdę nie ma pojęcia, kim jest. Tym bardziej nie ma prawa znać prawdziwej tożsamości człowieka, który wyciągnie ją z nieciekawej sytuacji, w której się znalazła.
Anna Wolf potrafi w ciekawy i prawdziwy sposób wykreować swoich bohaterów, niezależnie od ich płci. Faceci, którzy nie brzydzą się “brudnej roboty” z jednej strony muszą być okrutni, jednak w domu, wśród kochających członków rodziny, zmieniają diametralnie swoje oblicze. Niektórzy twierdzą, że są pantoflarzami, ale czy to prawda, osądźcie już sami!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
AngellsJoy
Do klubu i pod skrzydła Ridera trafia Mika. Dziewczyna po traumatycznych przejściach nie ufa nikomu. Mimo dobrych intencji bikera, ona nie zamierza korzystać...
Ona chce być wreszcie wolna, on chce o niej zapomnieć, ale życie ma wobec obojga inne plany Samantha Baker nie ma zamiaru dłużej godzić się na współpracę...