Książkę „Ogniste oczyszczenie” napisała Francesca Haig. Jest to powieść sciene fiction o społeczeństwie z przyszłości, w którym znacznie organiczna została swoboda jednostki – to antyutopia.
Myśląc o „Ognistym oczyszczeniu” w głowie rozbrzmiewają mi słowa piosenki zespołu Lady Pank:
„Są tacy - to nie żart,
dla których jesteś wart
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Oooo oooo oooo”
Życie na Ziemi po Wybuchu nie jest łatwe. Przepadła cała nowoczesna technologia, nie ma prądu więc nie działają żadne urządzenia. Produkcja żywności to pracochłonna uprawa mało żyznej gleby i hodowla zwierząt, z których część posiada zmutowane ciała. Ludzie przetrwali, ale nie bez uszczerbku. Z niewyjaśnionych przyczyn każda ciąża jest bliźniacza. Rodzi się dziewczynka i chłopiec. Jedno z dzieci jest piękne i silne, a drugie słabsze, chorowite, kalekie i bezpłodne. Stąd podział na dominujące Alfy i żyjące na marginesie Omegi. Omegi są piętnowane, wydalane z osad Alf już jako niemowlęta i czeka je życie w skrajnym ubóstwie bez nadziei na poprawę losu. Jednak bliźnięta łączy silna więź fizyczna, gdy jedno jest chore lub ranne ból czują oboje. Gdy jedno umiera, drugie natychmiast pada martwe.
Cass i Zach są jednymi z bliźniąt urodzonych w małej wiosce. Oboje mają zdrowe ciała, co zdarza się niezwykle rzadko. Dlatego otoczenie podejrzewa, że jedno z nich jest wizjonerem. Osobą, której śni się Wybuch, która miewa przeczucia i czasami przewiduje przyszłość. Jeżeli Omegi traktowane są przez Alfy jak ludzie drugiego gatunku, tak Wizjonerzy są nikim nawet dla pozostałych Omeg. Gdy sekret skrywany przez Cass wychodzi na jaw dziewczyna musi opuścić rodzinny dom. Nie ma dla niej miejsca wśród Alf, ale czy jest wśród Omeg?
Narrację prowadzi Cass i szczegółowo opisuje świat wykreowany przez Haig. Poznajemy krajobraz, ludzi, relacje społeczne. Rządy Alf są bezwzględne, ograniczające wolność i wyzyskujące Omegi. Na myśl przywołują wydarzenia II Wojny Światowej i obozy koncentracyjne. Alfy szukają sposobu, by pozbyć się Omeg. Nie mogą ich zabić, ale to nie znaczy, że nie będą bezwzględni. Wszak dla Alfy Omega nie jest człowiekiem. Czy wybawieniem dla Omeg stanie się Wyspa? Czy Cass ją odnajdzie?
Pomysł na książkę był świetny. Jednak w wykonaniu widać drobne mankamenty. Cass często się powtarza i po raz kolejny streszcza dotychczasową akcję. Bardzo mnie to irytowało i nudziło, gdy czytałam długie streszczenia tego, o czym już wiedziałam. Watek miłosny też wydaje się naciągany i niedopracowany. Fabuła to nieustanna wędrówka głównej bohaterki, nieco męcząca i monotonna dla czytelnika.
Opis nieistniejącego świata i panujących w nim relacji społecznych bardzo mi się podobał. Jednak w książce zabrakło mi uczuć i dynamiki. Mimo wszystko sięgnę po drugą część, bo ciekawi mnie dokąd zaprowadzi ludzkość egoizm i okrucieństwo.
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The Fire Sermon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Sieduszewski
Dodał/a opinię:
justynawm
Okrucieństwo mamy we krwi. Trzeba tylko je uwolnić. W świecie, w którym żyje Cass, nie ma miejsca dla słabych, niesprawnych i odmiennych. Liczy...
To, co rodzi się w ogniu, w ogniu też umiera Wraz z przybyciem Palomy, obcej z Zamorza, pojawia się w Cass nadzieja, że świat może wyglądać inaczej. To...