Jakiego tematu nie podejmie się Maciej Siembieda, wychodzi bezbłędnie! Zawsze! Zawsze mnie zaskakuje, wzrusza, zawsze doskonale miesza prawdę z fikcją.
Tym razem wraz z bohaterami przenosimy się na chwilę do Szanghaju, poznajemy niejakiego Heńka „Pająka” i sprawdzamy co stało się z Orient Ekspressem. Dodajcie do tego służby specjalne, chińskie triady i jeszcze kilka innych wątków – mamy oto powieść doskonałą. I nie, nie ma tu zbyt wielu wątków, wszystko znakomicie do siebie pasuje, a na koniec wszystkie puzzle wskakują na swoje miejsce.
Cieszę się, że mogłam znowu spotkać się z Jakubem Kanią. Kania rozpoczyna nowy etap w życiu – nie pracuje już w IPN, ale to nie znaczy, że będzie wiódł spokojne, stateczne życie i pracował za biurkiem. Wplącze się w niebywałą historię, rozwiąże kilka zagadek, poje schabowych – będzie zatem po staremu, choć nieco inaczej 😉
Warto też odnotować poruszony w powieści temat depresji, mocno dziś aktualny. Dobrze że mówi się o tej chorobie coraz więcej i przestajemy myśleć o niej jak tylko o gorszym samopoczuciu.
Czytajcie „Orient”! Koniecznie! Zresztą, czytajcie też poprzednie książki Siembiedy – są genialne! Wszystkie, bez wyjątku!
Ta opinia nie powstała we współpracy z wydawnictwem 😉
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
"Pośmiertny zjazd absolwentów" to niezwykły zbiór reportażu, opowiadający o zdarzeniach, które dawno przeminęły, a jednak ciągle determinują...
Nowe, zdumiewające śledztwo Jakuba Kani zaprowadzi go do Chin - państwa wielkich pieniędzy i ambicji, wielkiej mafii i... wielkich zagadek W Terespolu...