Książeczka skupia uwagę dziecka głównie na ilustracjach. Znajdziemy w niej minimum treści i maksimum obrazu, co sprawia że maluch szybko odnajduje się w przekazie. Nawet moja pięciolatka rozumie, że w zieleni w miastach jest niewiele, że nie wolno deptać trawników, zrywać bez potrzeby kwiatów czy gałęzi drzew. Otaczającej nas przyrody jest coraz mniej, bo wycina się drzewa, by zrobić papier a całe parki czy zieleńce, by poszerzyć drogi czy wybudować nowe osiedla. Dodatkowo jest też zanieczyszczenie powietrza czy gleby. Lektura ma najmłodszemu pokoleniu uzmysłowić, że o rośliny trzeba dbać, bo bez nich nasz świat będzie szary, bury i ponury. Już pomijając fakt, że drzewa dostarczają nam owoców, opału, budulca, mogą być mieszkaniem dla zwierząt czy wpływać na klimat. To kolejna lektura z morałem, którą serdecznie polecam w celach naukowych dla naszych pociech.
całość recenzji i foto: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/01/peter-carnavas-ostatnie-drzewo-w-miescie.html
Informacje dodatkowe o Ostatnie drzewo w mieście:
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2015-10-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
9788374206235
Liczba stron: 32
Dodał/a opinię:
ejotek
Sprawdzam ceny dla ciebie ...