„Zdeptane nadzieje” Wioletty Piaseckiej, to powieść rozpoczynająca cykl „Otuleni syberyjskim wiatrem”, którym autorka nawiązuje do historii naszego kraju i narodu. Trudne czasy i historia, z którą przyszło się mierzyć polskiemu narodowi, jest idealnym tłem dla powieści, których akcję autorzy chętnie umiejscawiają w specyficznych i niezwykle trudnych czasach dla Polski. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale jest to kolejny wspaniały tytuł i niezwykle wciągająca i poruszająca seria autorki, jaka miałam okazję czytać.
Autorka akcję swojej powieści umiejscowiła w XIX wieku w Krzemieńcu, który znajdował się na wschodzie — w rosyjskim zaborze, a akcja powieści rozgrywa się po upadku powstania listopadowego, które w dziejach naszego kraju odcisnęło swe piętno. To właśnie tam poznajemy rodzinę Rzążewskich, na której głównie skupia się akcja powieści. Ich dorastające córki Józefa i Zosia wysuwają się na pierwszy plan. Możemy śledzić ich wkraczanie w dorosłość, która tak znacznie różniła się jednak od życia dzisiejszych nastolatek. Dla niespełna dwudziestoletnich dziewcząt najważniejsze było zamążpójście, które również często aranżowane było przez rodzinę, a same dziewczyny niekoniecznie miały cokolwiek do powiedzenia. Dziewczyny nie miały wygórowanych marzeń, chciały jedynie żyć w wolnym kraju, być szczęśliwe, ułożyć sobie życie obok mężczyzny, którego pokochają z wzajemnością. Jednak swoje niepowodzenia i panujące wszem i wobec niebezpieczeństwo przekładają na niesienie pomocy innym. Powieść pokazuje nie tylko życie rodziny, ale całej społeczności XIX – wiecznego Krzemieńca, w którym każdy, z narażeniem własnego życia walczy o wolność kraju. Stowarzyszenie Ludu Polskiego założone przez Szymona Konarskiego, któremu mieszkańcy pomagali, by udało się podjąć jakiekolwiek działania prowadzące do odzyskania Polski. Jednak w społeczeństwie nie tylko rosyjscy prześladowcy byli problemem. W społeczeństwie szerzyła się epidemia cholery, z którą walka w znacznym stopniu była utrudniona. Dostęp do jakichkolwiek lekarstw graniczył w tamtych czasach z cudem, a dla osłabionego społeczeństwa, wszystko mogło okazać się śmiertelne.
Historia, która rozpoczyna wyjątkową serię, wciąga od pierwszej strony i niezwykle porusza. Autorka doskonale potrafi oddać czytelnikowi realia tamtych czasów, trud życia, ludzkie problemy i rozterki. Myślę, że włożyła ona niezwykły ogrom pracy, abyśmy my podczas czytania mieli możliwość przeniesienia się do minionych lat i dosłownie spojrzenia na rzeczywistość, w której żyli nasi przodkowie. Dla mnie książka jest niezwykle emocjonalna, bo sama tematyka nie jest lekka i przyjemna, wzbudza emocje, niemniej jednak uważam, że naprawdę warto po takie tytuły sięgać, aby przekonać się, w jakich warunkach żyli, walczyli i ile poświęcili inni, abyśmy teraz my mogli żyć w obecnym kraju! O tym nigdy nie należy zapominać, a niestety mam wrażenie, że zdarza się to ludziom coraz częściej!
„Zdeptane nadzieje” to początek wyjątkowej, niezwykle realistycznej serii, którą napisała Wioletta Piasecka. Historia, obok której nie można przejść obojętnie, wzbudza emocje, wzrusza i zostaje w pamięci jeszcze na długo po jej przeczytaniu! Mam nadzieję, że autorka nie każde nam długo czekać na kontynuację, bo urwała w takim momencie, że najchętniej od razu sięgnęłabym po drugi tom i czytała dalsze losy bohaterów Krzemieńca!
Osobiście uwielbiam styl pisarki Wioletty Piaseckiej i jestem jej ogromną fanką, dlatego też w ciemno biorę kolejne tytuły, które wychodzą spod jej pióra i jeszcze nigdy się nie zawiodłam! Dlatego też serdecznie polecam wszystkim, którzy jeszcze nie poznali twórczości autorki, bo tym, którzy znają jej twórczość, polecać pewnie nie trzeba!
Dziękuję portalowi sztukater za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-02-12
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Trzydziestoletnia Dagmara Brewka pochodzi z patologicznej rodziny. Na skutek źle ulokowanych uczuć, sama wpada w nałóg i kończy jako bezdomna na ulicach...
Gdy serce krwawi, a los nie zna litości - rodzi się siła, której nie sposób złamać. Prześladowania po upadku zrywu niepodległościowego wciąż zbierają...