Od lat czytuję fantastykę czy książki z gatunku paranormal romance, ale jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać książki, w której główna bohaterka miałaby TAK BARDZO zagmatwane życie uczuciowe.
Wydawać by się mogło, że główne skrzypce gra tutaj Raphael, o którym nadal niewiele wiemy, a autorka skutecznie odwleka ujawnienie niektórych rzeczy z nim związanych. No ale nadal w grze są Mark i jeszcze Bruce + oczywiście ojciec jej dziecka, ale tu wydaje się, że póki co będzie spokój (pewnie to złudne wrażenie...).
Zdecydowanie ta autorka wie jak wprowadzić zamęt....
Akcja tej książki nie pędzi na łeb, na szyję, a jest prowadzona w miarę spokojne. Co nie znaczy, że jest nudno. Bo gdzie potrzeba, akcja nabiera odpowiedniego tempa i "lecą głowy" (w przenośni i dosłownie ;))
Największym atutem tej pozycji są postacie. Zwłaszcza Rebecca, którą z każdą przeczytaną stroną, poznajemy lepiej. Okazuje się, że jest jeszcze potężniejsza niż czytelnik mógłby zakładać na początku serii. A co najlepsze, najwidoczniej cały czas staje się coraz silniejsza, więc jestem niesamowicie zaintrygowana do czego to wszystko doprowadzi. Reszta postaci jest równie interesująca, czy to Raphael czy Bruce, a nawet poboczne postacie jak Hector, czy demony, z którymi przyszło współpracować Rebecce.
Póki co jestem bardzo zadowolona, że odkryłam tę serię, i że jest ktoś kto poświęca swój wolny czas, żeby przetłumaczyć te książki.
Informacje dodatkowe o Pakt krwi:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2011-06-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
2290031127
Liczba stron: 574
Tytuł oryginału: Pacte de sang
Język oryginału: francuski
Dodał/a opinię:
Flusz
Sprawdzam ceny dla ciebie ...