Pan Kamienia Wschodu" to druga część sagi Mistrz Gry i żeby ją dobrze zrozumieć trzeba znać część poprzednią, która notabene bardziej mi się podobała.
Od początku drugiej części Aline ma duże kłopoty. W karkołomnej ucieczce opuszcza królewskie miasto Mire- Mareil i wyrusza na północ. Jest to ucieczka iście sensacyjna, Aline mimo głodu i wycieńczenia jest niezniszczalna. W końcu z pomocą przybywa dobrze jej znana postać i Aline z banitki zostaje królową północy. Jestem zaskoczona łatwością z jaką dziewczyna wierzy wszystkim na około - ktoś jej mówi, że Ian czeka na nią - chce pędzić do Iana, z drugiej strony dowiaduje się że tylko jego rywal chce jej dobra- no to będzie z nim.
W tle trwa wojna między Królestwem Żeglarzy, a Cesarstwem Słońca i Aline ma niełatwe zadanie stworzyć z dzikich wojowników północy żołnierzy. Czy zdoła wzbudzić w nich przywiązanie i szacunek? Poznajemy tu ludy północy i ich kulturę i muszę przyznać, że ich różnorodność to chyba najciekawszy aspekt całej historii.
No i jest jeszcze sprawa magicznych kamieni: gwiazda północy i gwiazda południa - kamienie, które dodają Aline sił i odwagi mają siostrę - gwiazdę wschodu i okazuje się, że jest ona bardzo blisko Aline, niby w jej zasięgu, jednak zupełnie poza nim. Przyznaję, że prawie od razu domyśliłam się kto ukrywa ten klejnot, jednak jego pomysł na przyszłość mnie zaskoczył.
Jeśli chodzi o to co mi się najbardziej nie podobało w tej części - razi mnie trochę pewien brak konsekwencji, choć ciężko mi o nim pisać nie spojlerując. Aline jest w takim stanie, że pewnych rzeczy nie powinna już robić, gdyż naraża nie tylko swoje życie i zdrowie, jednak robi je i mimo, że inne kobiety zapłaciłyby za to najwyższą cenę, jej nic nie dzieje. Niby to fantastyka, ale do tej pory postaci przedstawione w powieści nie były niezniszczalne więc teraz mi to nie pasuje. Chwilami wydaje mi się, że Aline sama nie wie, czego chce i wszystkie decyzje podejmuje po omacku. Podobało mi się za to, jak jeden z bohaterów podsumował Aline- że jest jednocześnie taka twarda i taka miękka - autorka idealnie oddała ten stan. Miękka i wrażliwa wewnątrz, na zewnątrz z całej siły stara się sprawiać wrażenie twardej i zdecydowanej. Jednocześnie twardo stąpająca po ziemi i naiwna.
Zakończenie jest swojego rodzaju nowym początkiem dla bohaterów, co za tym idzie historia urywa się w ciekawym momencie i mimo, że ta część średnio przypadła mi do gustu, bardzo się cieszę, że mam możliwość sięgnąć niebawem po "Królową Dzikusów" i sprawdzić co będzie dalej
Wydawnictwo: Ridero
Data wydania: 2021-07-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Czytamtu
Szwajcaria. Kraj niezawodnych zegarków, słynnych serów, wysokich gór i niskich podatków. Jego mieszkańcy wydają się nam chłodni...
Nadmorska sceneria, nietuzinkowi bohaterzy i akcja niczym z najlepszych filmów sensacyjnych. Wstąp do alternatywnego, jednak nie tak odległego realiami...