Ta książka jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Po streszczeniu, oraz przeczytanych opiniach spodziewałam się efektu WOW. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Główną przyczyną jest... tłumaczenie. Dotąd byłam przekonana, że najlepszymi tłumaczami są pisarze, a jeśli dodatkowo ich domeną jest fantastyka to tłumaczenia książek powinny być mistrzostwem świata. W chwili gdzie tekst obfituje w "słowotwory" i gdzie można uruchomić wyobraźnię podczas ich tłumaczenia idzie się na łatwiznę, a dodatkowo robi się to w mega niechlujny sposób, to - moim zdaniem, powinno być karalne. Kilka przykładów:
s.226 "Ale popiół, który spał później (...)"
s.246 "(...) rozrywa ją, rozbija ja na kawałki (...)"
s.369 "(...) bo jesteś jedną niewielu osób (...)"
To tylko kilka przykładów, a tak naprawdę można by było znaleźć kwiatki na każdej stronie!
Aby być sprawiedliwą - pomysł na fabułę jest świetny i chętnie przeczytam kolejny tom z wielką nadzieją, że ktoś inny będzie jej tłumaczem, bo czytanie dwóch książek na raz (pl i oryginału) jest dużym marnotrawstwem czasu.
Informacje dodatkowe o Piąta pora roku:
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2016-11-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788379246984
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: Fifth Season
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jakub Małecki
Dodał/a opinię:
Carnival
Sprawdzam ceny dla ciebie ...