RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Podmesze to tajemnicza kraina. Ciężko tam trafić, a jeszcze trudniej się z niej wydostać. Mimo to trafiło tam (i wróciło z niej) wystarczająco dużo osób, by opowieści o niej nie uważano za wyssane z palca. Co nie zmienia faktu, że nie wszystkie historie można było uznać za pewne i wiarygodne.
A z racji tego, że wśród nich byli również biolodzy, zostało ono opisane na tyle dokładnie, na ile to było możliwe. Wliczając w to zagrożenia i to, co może pomóc przetrwać.
Dlatego warto poszukać informacji, by mieć choćby i najbledsze pojęcie o tym, co może spotkać zbłąkanego do Podmesza wędrowca. W przeciwnym wypadku jest nikłe prawdopodobieństwo, że się wróci do „swojego” świata. A nawet jeżeli to nastąpi, nie obędzie się bez zmian zewnętrznych.
Dobrym przykładem takiej przezorności jest historia Réki Somogyi, która przypadkiem trafiła do Podmesza i dzięki temu, co wyczytała wcześniej nie wpadła w taką panikę, w jaką wpadłby ktoś zupełnie niezaznajomiony z tematem. O ile w ogóle można się w jakikolwiek sposób przygotować do takiej przygody…
Czym dokładnie jest Podmesze?
Jak trafić do Podmesza?
Co w Podmeszu przeżyła Réka?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.
Na szczęście nie istnieją historie, do których jest się za dużym, za dorosłym, w przeciwnym wypadku szukałabym jakiegokolwiek dziecka, by zanurzyć się w tę bogato ilustrowaną opowieść o świecie, skrywającym się pod najniższą z warstw lasu.
Dostajemy tu możliwość przeżycia niesamowitej przygody, a dodatkowo milion pretekstów do szukania kolejnych przygód. Tym razem już w realnym świecie, podczas spacerów. Czy jest lepszy sposób, by zachęcić dziecko do wyjścia z domu niż propozycja: poszukamy wejścia do Podmesza?
Oczywiście, trzeba uwzględnić fakt, że nie odniesie się sukcesu, ale jest przecież stosowne ostrzeżenie. Wystarczy o tym przypomnieć w odpowiednim momencie i w odpowiedni sposób. Jaki? To już należy do dorosłego, bowiem każde dziecko jest inne…
Na wszelki wypadek, przed rozpoczęciem poszukiwań upewnijcie się, że jesteście przygotowani na wizytę w Podmeszu. Dzięki temu nie będziecie się zastanawiać skąd można bezpiecznie napić się wody (wodopojnik fałszywy odpada), albo co można zjeść, bez obaw o konsekwencje opcjonalnie czym rozświetlić sobie ciemny tunel (do tego przyda się zwiędnica świetlista) to na wszelki wypadek sięgnijcie po „Podmesze”.
A kto wie… może dzięki Wam powiększy się lista znanych przedstawicieli fauny, flory i fungi?
Za możliwość odwiedzenia Podmesza dziękuję Autorowi
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024-03-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 50
Język oryginału: Polski
Ilustracje:Piotr Orleański
Dodał/a opinię:
easosnowska
Ile razy czytałeś już o wybrańcu, który musi zdobyć magiczny miecz, by pokonać powracającego po tysiącu lat mrocznego władcę? Masz już dość tych samych...