Zaprezentowana tutaj historia, rozpoczyna się od odnalezienia pewnej dawno zapomnianej mapy skarbów. Kawałek papieru prowadzi Rina i jego przyjaciół w odległą górską dzicz, gdzie na zamkniętym terenie odnajdują oni zamiast skarbu starą porzuconą komodę. Mebel, który z pozoru niczym specjalnym się nie wyróżnia. Skrywa on jednak w swoim wnętrzu pewną przerażającą tajemnicę. Po otwarciu jednej ze szuflad Rin znajduje tam coś, albo raczej kogoś, kogo zdecydowanie nie powinno tam być. Nikt oprócz niego nie widział jednak tej przerażającej czarnowłosej dziewczyny rodem z filmu Ring. Czyżby było to tylko przewidzenie? Niestety rzeczywistość jest o wiele bardziej okrutna i istota ta, zaczyna prześladować nastolatka. Jest ona zdolna wynurzyć się z każdego zakamarka i tylko czeka, aby nieść strach i śmierć.
Początek mangi stworzonej przez Nangoku Banana jest naprawdę obiecujący. Autorce udaje się stworzyć klimat niepokoju, jednocześnie łącząc go z enigmatycznością historii. Stawia ona przed czytelnikiem szereg różnych pytań, które zachęcają go do przewracania kolejnych stron. Pojawiająca się przerażająca istota o kruczoczarnych włosach prześladująca głównego bohatera, być może jest kliszą dobrze znanych rozwiązań, ale nadal w pomyśle tym drzemie spory potencjał grozy.
Niestety, ale nie zostaje on tutaj do końca wykorzystany. Każda kolejna przeczytana strona komiksu dość dobitnie pokazuje brak doświadczenia autorki w pisaniu horrorów. Biorąc pod uwagę jej dotychczasowy dorobek twórczy, specjalizuje się ona głównie w mangach erotycznych, kierowanych do żeńskiej części czytelników. Potrzask jest więc jej pierwszą próbą wkroczenia na kompletnie nieznany sobie teren i wyszło to dość… przeciętnie.
Cała recenzja na:
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2022-02-28
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci