Trzy fotografie. Czasem tyle wystarczy by opowiedzieć życie całe.
Powojenna Hiszpania. Zanurzona w chaosie i reżimie, depczącym każde odstępstwo.
Rodzinne losy. Plotące tę opowieść - tajemnicę.
Pamiętacie esencjonalny "Dom" Paco Roca o ojcostwie utraconym? Tym razem ruszamy w podróż nabrzmiałą od macierzyńskich uczuć. Patrzymy w oczy Antonii. Oglądamy album z kadrów złożony. Czytamy wspomnienia.
To niezwykle sugestywna powieść graficzna, w której krok po kroku, śladami trzech zdjęć, przeszłość matki odkrywamy. Na pierwszym z nich jest z siostrą i jej przyszłym mężem. Na drugim w parku z małą dziewczynką. Wreszcie trzecie, ze starej plaży Nazaret, bez ojca. Gdzie on się podział? I jaki sekret się w nim zawiera?
Poznajemy tu członków rodziny - paletę temperamentów. Są lekkoduchy, frywolne perspektywy, są i politycy, działacze. Są także kobiece realia, jak kamień twarde, bo płeć piękna, na swoich z pozoru kruchych barkach, nosiła z jednej strony obawę o najbliższych i pracę do znoju, z drugiej patriarchat, ograniczanie swobód i terror. I choć do szpiku kości przenikało, to nie skarżyły się. Ciche bohaterki. Wzajemne relacje naznaczone są tu wzlotami i upadkami. Raz w budowie, innym razem w ruinie.
W tej mocno osadzonej w realizmie historii i marzenia, a nawet metafizyczne konteksty odnajdziemy. Bo nastrojowość starego kina z "Filadelfijską opowieścią" na czele, która tęsknoty budzi, kapitan don Milanie, który wzbił się w powietrze i nigdy nie wrócił, czy niebiański Eden, którego w głębi pragniemy tak bardzo, zostawiają tu swoje błyski.
Miękka kreska w stonowanych, niekrzykliwych, często monochromatycznych barwach, nadaje klimat niepowtarzalny. Czuła, bez sztuczności czy patetyczności. Wpadamy w tę hiszpańską codzienność lat 40. bez reszty, stajemy się jej nieodłączną częścią, a potrafiła przygniatać do ziemi. Bo dyktatura Franco, której jesteśmy obserwatorami, przyniosła ze sobą ubóstwo, społeczne nierówności, a od tego krótka droga do rozkwitu czarnego rynku. Bo jakoś trzeba żyć, bo coś trzeba włożyć do garnka...
Niezwykle sentymentalna to podróż. Bijąca pokorą i sięgająca do korzeni. Przypominająca, że one nas kształtują i na późniejsze bycie wpływają, ale czy determinują?
Czytając, wpatrując się, czułam jakbym zaglądała do skrzyni pamięci Antonii - głównej bohaterki, dziewięćdziesięciolatki, która już wie, co jest najważniejsze. Co stanowi fundament. Prostolinijność, a jednak nasycenie uczuciowością i poetyzmem, urzekają. Bo to bardzo osobista wyprawa w los jednostki, utkany z drobinek - małych gestów, słów i przeżyć. Bo to bardzo uniwersalna wędrówka w każdego z nas. Ujmuje. Najsubtelniejsze struny człowieczeństwa porusza.
Obsypana nagrodami i mnie to nie dziwi wcale, bo mądra, czuła i istoty, bez nachalności, pustej sensacji czy kiczu, dotyka.
Jedna z najważniejszych i najpiękniejszych dróg, w które dane było mi literacko, ale i po ludzku, wyruszyć.
Czytajcie.
www.zyj-bardziej.pl
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2022-05-26
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
Dodał/a opinię:
Zyjbardziej
Francisco, osiemnastoletni karabinier walczący po stronie republikanów, zamierza przekroczyć granicę francuską, aby ratować swoje życie. Podczas ucieczki...
Dorosłe rodzeństwo powraca do rodzinnego domku letniskowego rok po śmierci ojca. Vincente, Carla, José przywożą swoje partnerki, żony, mężów...