Lubię książki, które są podróżą. Podróżą po miejscach już nieistniejących, czasach dawno minionych, wydarzeniach czasem mniej, a czasem bardziej zapomnianych.
Cenię takie, które sprawiają, że ta podróż jest prawdziwa. A uwielbiam takie, które zabierają mnie ze sobą w jedną stronę, nie dając biletu powrotnego.
"Prędkość ucieczki" oferuje taką podróż. Wciąga fabułą, postaciami i akcją. Mało jest tam miejsca na opisy przyrody, czy rozwlekane dialogi, głównie dlatego, że brakuje na to czasu. Wojna pędzi naprzód, a wraz z nią losy bohaterów. Gdy któryś z nich ma szansę by wziąć głębszy oddech, czytelnik robi to razem z nim... korzystając z okazji.
Odchodząc od abstrakcji i przechodząc do konkretów: mamy tu trzy ciekawe linie fabularne, które są ze sobą sprawnie splecione. Niejednokrotnie z dystansem podchodzę do takich wielowątkowych historii, gdyż irytuje mnie to, że jakichkolwiek interakcji trzeba wyczekiwać bez końca, a wątki żyją własnym życiem. W tym przypadku muszę oddać autorowi, że znalazł idealny moment, by doszło do pewnej kulminacji.
Co więcej? Mamy szwarccharakter, który da się lubić... a może raczej: którego trudno nie lubić. Jest to z pewnością wyznacznik jakości jakiejkolwiek książki, a pierwszy tom Parabellum nie ustępuje pod tym względem innym pozycjom, w których takie postaci spotykamy.
Podsumowując, świetna przygoda... i niezapomniana podróż, której zakończenie nie pozostawia mi wyboru, będę ją kontynuować w kolejnych tomach.
Informacje dodatkowe o Prędkość ucieczki:
Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 2013-09-10
Kategoria: Historyczne
ISBN:
9788362329939
Liczba stron: 411
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Lusania
Sprawdzam ceny dla ciebie ...