Rejestr złoczyńców

Ocena: 4 (2 głosów)
opis
Powieść "Rejestr złoczyńców" widziała mi się już od jakiegoś czasu. Głównie za sprawą blurba, ciekawie skonstruowanego i napisanego stylizowanym językiem. Jeśli mam być szczera, to był to główny czynnik, który sprawił, że zainteresowałam się bliżej tą książką. A jakie były moje wrażenia po jej lekturze? Zapraszam do recenzji. Rycerze mają swoją "Wielką księgę chwały i czynów rycerskich", acz nie zawsze zachowują się tak, jak kodeks tego nakazuje. Bywa, że gorsi są, bardziej amoralni i zepsuci niż najgorsi bandyci. Co innego złodzieje - ci, którzy fach mają nie tylko w ręku, co też są nimi z powołania - kierujący się niepisanym, przekazywanym z pokolenia na pokolenie zbiorem zasad. I im należy się sława, gdy już odejdą z tego padołu łez, wszak wiele dobrego uczynili nie tylko dla siebie, ale i dla bliźnich. Imiona tych wybrańców Fortuny znaleźć można w owianej legendą księdze, "Rejestrem złoczyńców" nazywanej. Ale co należy zrobić, by po wsze czasy uwiecznić w niej swój żywot? "Są dwa przykazania buchacza (...) Pierwsze: bacz, po czyje sięgasz. Drugie: bacz, by kto nie sięgał po twoje." "Rejestr złoczyńców" to powieść specyficzna, nie każdemu przypadnie do gustu, lecz zarazem znajdzie się grono czytelników, którzy dostrzegą w niej to coś. Zacznę od tego, że jest to książka z gatunku historycznych, co zostało dodatkowo podkreślone stylizowanym językiem, o którym nieco więcej później. Akcja powieści rozgrywa się w czasach średniowiecza, wkrótce po jakiejś długiej i wyniszczającej wojnie, lecz z treści nie sposób określić czasu ani miejsca. Niemniej jednak w żaden sposób nie utrudnia to czytania. Bohaterami powieści jest wielka i różnorodna rodzina złoczyńców, wszelkiej maści złodziei, włamywaczy, żebraków czy kieszonkowców. Wśród nich jest dwóch młodzieńców, Mietek i Jerzy, którzy parają się ,,wyrezaniem" mieszków z kieszeni zamieszkujących gród obywateli. Wokół tej dwójki osadzona została historia opisana w Rejestrze złoczyńców. "(...) przeto gdy ktoś złodziejem jest z powołania, to gdy podąża za głosem serca i z umiłowaniem powołaniu służy, winna go czekać insza nagroda, niźli taniec z wronami na dusiołce." Powieść autorstwa Magdy Durdy ma charakter dość opisowy, jako że wraz z kolejnymi wydarzeniami z życia Mietka i Jerzego, czytelnik poznaje również losy ich ,,kolegów po fachu" - to, czym się wysławili lub co ściągnęło na nich hańbę, tudzież śmierć. A takich fragmentów jest sporo, więc jeśli ktoś preferuje szybką, pełną napięcia akcję, to w "Rejestrze złoczyńców" tego niestety nie uświadczy. Autorka postawiła tutaj na gawędziarstwo, na spokojne przedstawianie sylwetek kandydatów na mistrza złoczyńców, a tych jest naprawdę sporo. "W swej przemyślności poczęła więc [jurysdykcja] ścigać nas, poczciwych złodziei, co sławni są z tego, iż krzywdy nikomu nie czynią, jedno pomagają twardosercym w realizowaniu przykazania Pana naszego, by bliźniego swego wspomóc w potrzebie." Jak wspomniałam wcześniej, książka napisana została specyficznym, pełnym archaizmów, językiem. Z jednej strony uprzyjemnia to czytanie, bowiem odbiorca niejako przenosi się w średniowieczne realia, lecz z drugiej nieco spowalnia tempo lektury. Nie ułatwia również tego przestawiony szyk niektórych zdań. Myślę, że wielu osobom z początku utrudnieniem będzie poznawanie starodawnych terminów i określeń, które w dużej mierze skupiają się na fachu złodziei. Wyreźnik, drzymcarz, dusiołka, buchacz, frymaczyć, etc. - archaizmów jest w "Rejestrze złoczyńców" mnóstwo, lecz wraz z kolejnymi stronami coraz lepiej się one przyswajają i przestają później sprawiać kłopot. Nie trzeba nawet specjalnie korzystać z jakiegoś słownika, by poznać ich znaczenie, bo niejednokrotnie wynika ono z treści kolejnych zdań. Plusem powieści jest również jej humor. Specyficzny, nieco czarny, bardzo przypadł mi do gustu, tym bardziej że idealnie wpasowuje się w treść książki. "(...) wszystkie te blizny pochodziły z pyskówek karczemnych, co to z subtelnej intelektualnej dysputy w ordynarne mordobicia się przerodziły. Tak też i ucho utracił, gdy go dosięgnął ciężki argument pod postacią pustego dzbana piwa." Podsumowując: "Rejestr złoczyńców" to powieść ciekawie napisana i klimatyczna, lecz skierowana raczej do wąskiej grupy odbiorców, interesujących się powieściami historycznymi utrzymanymi w średniowiecznym klimacie. Inni czytelnicy mogą się w niej nie odnaleźć i porzucić czytanie równie szybko, jak je zaczęli, a szkoda, bo w mojej opinii warto poświęcić jej trochę czasu. http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2014/09/magda-durda-rejestr-zoczyncow.html

Informacje dodatkowe o Rejestr złoczyńców:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2014-04-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-62465-94-1
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię: Ruda_Wiedzma

więcej
Zobacz opinie o książce Rejestr złoczyńców

Kup książkę Rejestr złoczyńców

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy