„Rewolta” to książka dla wszystkich, którzy nie do końca wiedzą co się obecnie dzieje we współczesnym świecie. Jednak nie tylko! Nawet osoby będące „na bieżąc” znajdą w niej coś dla siebie. Nadav Eyal w swojej książce nawiązuje do odrodzonych ruchów nacjonalistycznych i faszystowskich działających w naszym świecie, a także wspomina o katastrofach klimatycznych, czyli fali populizmu i fundamentalizmu. Autor uświadamia nam, że pomiędzy tymi zjawiskami występują zjawiska przyczynowo-skutkowe i stara nam się je jak najlepiej przedstawić. Jednak należy mieć na uwadze, że robi on to na zasadzie własnych doświadczeń i zasad moralnych. Dlatego nie każdy musi się zgadzać ze wszystkim co autor nam przedstawia i sposobami jego wyjaśnień.
Książka napisana jest może nie o tyle łatwym językiem, co tak naprawdę dość zrozumiałym dla każdego z nas. Czyta się ją naprawdę bardzo dobrze co miło mnie zaskoczyło, ponieważ podchodziłam do niej z delikatną dozą nieufności. Styl pisania Eyal’a sprawia, że nie mamy tutaj do czynienia ze strice reportażem tylko czymś pomiędzy reportażem, a literaturą popularnonaukową. Dziennikarz wykorzystuje swoje wieloletnie doświadczenie i bez owijania w bawełnę stara się nam przybliżyć erę globalizacji, w której przyszło nam obecnie żyć. W szerszym kontekście opisuje nam wydarzenia, których był świadkiem i wnikliwie je analizuje. Na duży plus zasługuje fakt, że autor prócz analizy prezentuje nam także przykładowe rozwiązania problemów i nie skupił się on wyłącznie na Stanach Zjednoczonych. Eyal starał się nam przybliżyć problem z szerszej perspektywy uwzględniając przy tym Azję, Europę, czy Amerykę Południową. Nie skupia się wyłącznie na bogatych krajach tylko przygląda się także tym biedniejszym i przeprowadza ich dogłębną analizę. Dzięki temu widzimy, że autor traktuję sprawę bardzo poważnie i chce działać przeciw wydarzeniom, które jeszcze mogą nas zaskoczyć.
Jeżeli chodzi o minusy to one także się znalazły. Niektóre fragmenty książki były dość nużące i odniosłam wrażenie, że czym bardziej zbliżałam się do końca książki to tym więcej razy użyto słowa „rewolta”. Dosłownie było one używane na siłę. Jednak jest to tylko moje odczucie.
Podsumowując - książkę czytało mi się bardzo dobrze i zdecydowanie mogę ją polecić każdemu kto interesuje się temat, bądź chce poprawić wiedzę o otaczającym nas świecie. Mogłabym o niej pisać jeszcze wiele, jednak sądzę, że należy ją przeczytać samemu… Tym bardziej, że globalizacja dotyczy każdego z nas i warto mieć to na uwadze. Jestem pewna, że z „Rewolty” każdy wyniesie coś nowego nawet jeżeli nie zgadza się ze wszystkimi poglądami autora.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2021-06-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: Revolt
Dodał/a opinię:
ktomzynska