Akcja "Rodziny Casteel" przypomina mi sagę "Kwiaty na poddaszu". I tu również znajdziemy rozczarowanie, żal, ból i cierpienie. Niektóre sceny zostały opisane przez autorkę w sposób naprawdę makabryczny, sugestywny i dobitny. Bohaterowie są wyraziści. W determinacji walczą o lepsze jutro.
To książka, która bardzo mną wstrząsnęła. Z trudem mogłam się od niej oderwać. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy.