Ciągle trwają spory o tak zwaną literaturę kobiecą choć dom końca nie zdefiniowano tego terminu. "Rollercoaster" można pewnie zaliczyć do tego nurtu. Nie znaczy to jednak, że jest to książka wyłącznie dla kobiet. My, faceci też powinniśmy czytać tego typu powieści. Podobnego zdania jest również Piotr Kozera główny męski bohater powieści.
Czytałem wszystkie powieści Anny Pasikowskiej i uważałem ją za dojrzałą pisarkę. Jej debiutancką powieść przeczytałem na końcu i gdybym nie wiedział, że Rollercoasterem Pasikowska debiutowała myślałbym, że ma już za sobą kilka wydanych pozycji.
Świetnie skonstruowana fabuła, stopniowanie emocji powodujące wzrost sympatii dla Laury i Piotra i nakłaniające do kibicowania ich miłości. Na dodatek dominujący w całej powieści dylemat: czy można uszczuplić miłość do dzieci kosztem miłości do mężczyzny nie będącego ich ojcem.
Polecam nie tylko kobietom :)
PS.
Rollercoastera przeczytałem w swoje urodziny ponieważ książka była prezentem dla mnie od ...... Ani Pasikowskiej :)