Mamy tu pokaźny zbiór, bo pozycja składa się z aż czternastu opowiadań. Każde z nich jest cudownie inne i niezwykle wciągające.
Poza historiami o samej Dorze Wilk i Witkacym, kilkakrotnie spotykamy pewnego wampirzego księcia i przyjazne lub mniej anioły i demony.
Poza tym pojawia się też urocza nekromantka i wychowana przez wilki kotka, nie mówiąc o przygodach wilczego stada Dory.
Autorka z każdą historią dawała popis swojej wyobraźni, niesamowitego humoru i pomysłowości.
Tu się rozczulimy, tu pośmiejemy, a zaraz będziemy trzymani w napięciu, co się stanie.
Naprawdę starałam się wybrać takie moje "naj".
Nie da się.
Poza bardzo zmyślnie wykreowanymi postaciami i językiem, dzięki któremu teksty się po prostu pochłania, atutem są same pomysły autorki.
Połączenie zmiennokształtnej, pełnej temperamentu kotki wychowanej przez wilki z przechodzącym swoistą depresję wampirem - majstersztyk!
Sami zobaczcie, ona łączy wiedźmy, wampiry, wilkołakami, anioły i demony! I to w taki sposób, że to naprawdę działa!
Cały Thorn universe to coś niesamowitego!
Sama chciałabym w takim mieście mieszkać.
Także serdecznie wam "Ropuszki" polecam!
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2015-09-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 528
Dodał/a opinię:
slownyswiatseraf
Rozlew krwi w rytmie Bad moon rising. Dora Wilk udowadnia, że męska skleroza jest początkiem wszelkich kłopotów. I tak – wampiry zapominają...
Spokój? W słowniku Namiestniczki Thornu ten wyraz nie istnieje. W mieście grasuje zabójca, a terytorium wilków skrywa masowe groby. Jedyny trop prowadzi...