Postać Mariána Holiny polubiłam od pierwszego wejrzenia już podczas lektury „Mężczyzny na dnie”. Spokojny, niemal melancholijny, ale jednak z przytupem, gdy sytuacja tego wymaga. Od czasów poprzedniej kryminalnej historii życie Mariana stało się uboższe o osobę Sabiny, ale bogatsze o nowe, astrologiczne doświadczenia. Teraz może diagnozować osoby związane ze śledztwem, na podstawie własnej wiedzy, wyniesionej z kursów astrologicznych.
Jako rodowity Słowak, od czasu do czasu wspomina rodzinne strony i można wyczuć nawet brzmiącą w tych słowach tęsknotę. Szybko jednak przychodzi opamiętanie, bo Praga jest już jego właściwym domem, nawet jeśli przeklina ciągle po słowacku.
Jego intuicja podpowiada mu właściwe kroki w śledztwie, ale potrafi też głucho milczeć i utykać w martwym (sic!) punkcie. Wtedy z odsieczą przychodzi jego partner – Diviš. A przynajmniej taką nadzieję i w tej sprawie miał Holina. Pech chciał, że jego uroczy szef pomyślał bardziej o swoim interesie niż Mariána. W „Roznegliżowanych” miejsce świetnie dopełniającego partnera zajmuje irytująca i hiperaktywna Šotolová. Jak przystało na dżentelmena, Marián znosi to ze stoickim spokojem. A może górę bierze jego empatia i ciekawość swoją nieznaną koleżanką?
Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Wydawnictwo: Afera
Data wydania: 2017-05-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Dívky nalehko
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: Julia Różewicz
Dodał/a opinię:
Marta Zagrajek
Słyszeliście o domu dziecka Słonecznik? Rządzi tam pani Pralinka, która uważa, że nadmiar porządku szkodzi wyobraźni, nigdy nie zawraca sobie głowy...
Na dnie jeziora zostaje znalezione ciało policjanta. Kto stoi za jego śmiercią? I czy zbrodnia może mieć związek ze znakiem zodiaku? Podinspektor Marián...