Boicie się snów?
Dostając propozycję przeczytania tej książki skusiły mnie dwie rzeczy.
Po pierwsze, że to debiut i tu chyba nikogo nie zdziwię. Debiuty kocham.
Po drugie tytuł. Tak oczywisty, że aż ciekawy. Czy ma coś wspólnego z treścią książki?
Poznajemy historię Blanki, Magdy, Kariny, Marka, Krzysztofa i kogoś jeszcze.
To opowieści składające się na ich życie, na problemy, tęsknoty, nie taka praca, nie ten partner, coś stracone, coś zapomniane.
Niby nic wielkiego, każdy z nas boryka się z podobnymi problemami.
Jednak czy napewno? Blanka ma zdolność zapamiętywania swoich snów, brzmi przerażająco.
Mała dziewczynka w piwnicy też nie brzmi zbyt sielsko. Śliczna żona jednego z bohaterów, która "chlała" do upadłego.
Książka nie jest lekką historyjką. Dostajemy taki kocioł, że nasz mózg nie wie co myśleć.
Do tego tytuł i korytarz i czemu ten kot jest bez rodowodu?
To walka o zaistnienie w świecie, o przeżycie i utrzymanie się na powierzchni.
Momentami to nie tylko obyczajówka. Dałabym namiastkę thrillera i to ciekawego. Historia staruszki mnie wciągnęła jak dziecko cukierka. Chętnie bym jej dalej posłuchała. Trzy kobiety, dziewczynka i świetna historia. Momentami dziwna, niezrozumiała, ale w rezultacie mega.
Zakończenie dodało finalnego smaczku. Chętnie przeczytam kolejne książki, które wyjdą spod pióra autorki. Coś innego, coś ciekawego, coś nieoczywistego, coś... może właśnie dla Ciebie
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-05-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 246
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków