Wyobraźcie sobie, że nagle znajdujecie się na studiach, siedzicie na wykładzie, a ten wykłada niezwykle przystojny mężczyzna. I jak mu się tu teraz oprzeć, skoro wszystkie twoje myśli kręcą się wokół niego? Tak właśnie dzieje się z naszą studentką Sarą i jej wykładowcą Krystianem. Ona jest nim zauroczona, a on stara się trzymać od niej dystans.
Krystian to przystojny, wykształcony mężczyzna, który nie tylko wykłada w Wyższej Szkole, ale także jest majorem ABW. W życiu stawia na prostotę, dodatkowo nie angażuje się uczuciowo, twierdząc, że nie ma w jego życiu na nie miejsca.
Sara jest studentką, a do tego córką komendanta policji. W szkole krążą o niej różne plotki, niezbyt miłe. To dziewczyna skromna, ale wiedząca czego chce od życia.
„Nie pasowałam na córkę komendanta. Za to byłam typowym dzieckiem, którego matka z zawodu jest psychologiem. Niejednokrotnie słyszałam, że dzieci psychologów są najgorsze. Rodzice bowiem od urodzenia próbują na nich różnych rzeczy, o jakich się uczą.”
Ona już od samego początku zrobiła na nim wrażenie. On natomiast nie może się jej oprzeć, choć próbuje robić to ze wszelkich sił. Nie może sobie pozwolić na romans w szkole, a tym bardziej z córką komendanta. Co by było, gdyby to wyszło na jaw? Ale gdyby tak… udało im się to utrzymać w tajemnicy?
Magdalena Winnicka zabiera nas w świat dwójki całkiem odmiennych od siebie osób, które mają się ku sobie, choć wszelkie okoliczności im ku temu nie sprzyjają. Tylko, że jeśli między dwójkę osób wkrada się uczucie, trudno nad nim zapanować, bo zazwyczaj to ono przejmuje kontrolę nad wszystkim. I choć próbujemy sobie wmówić coś całkiem innego, to i tak z góry jesteśmy na przegranej pozycji.
Mamy tutaj przedstawiony świat bohaterów z dwóch perspektyw, Krystiana i Sary. To całkiem fajny zabieg w książce, ponieważ możemy lepiej poznać każdego z bohaterów i jego myśli. Dodatkowo sarkazm jaki funduje nam w powieści autorka, sprawia, że uśmiech pojawia się u nas dość często. Wykreowane postacie są takie same jak my – mają swoje dylematy, słabości i mocne strony, w życiu kierują się swoimi zasadami, których starają się nie łamać. Ale czy aby na pewno tak będzie zawsze?
Niektóre sprawy w naszym życiu toczą się swoim, niewyznaczonym prędzej rytmem, a my nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić. Pojawia się coś albo ktoś w naszym życiu i nagle wszystko się zmienia. Czegoś pragniemy, coś jest zakazane, ale mimo wszystko uczucie które w nas się pojawia jest coraz większe i trudno nam nad nim zapanować. W końcu mu się poddajemy, nie chcąc już z nim dłużej walczyć. To ono przejmuje nad nami kontrolę prowadząc nas w nieznane.
„Czas nie chciał przyspieszyć. Nic nie stało się łatwiejsze ani po dobie, ani po tygodniu. Nie pasowało do mnie życie adekwatne dla mojego rocznika. Nie czułam się w nim komfortowo. Wygodnie, a wręcz idealnie, było mi tylko w towarzystwie Krystiana. Wiedziałam, że przy nim jest moje miejsce. Ale los nie daje nam tego, czego pragniemy czy potrzebujemy.”
Przyjemnie było móc śledzić losy naszych bohaterów, którzy momentami potrafili być wybuchowi, a innym razem przyciągali się niczym magnesy. Obydwoje skrywają jakieś tajemnice, a mimo to połączyło ich coś ściśle tajnego. Co takiego? Koniecznie przeczytajcie by się dowiedzieć.
Muszę przyznać, że książka ma piękną okładkę z cudownie barwionymi brzegami. Całość komponuje się wspaniale. Dodatkowo każdy rozdział rozpoczyna się od uroczej grafiki naszych postaci.
Ściśle tajne to historia dwójki bohaterów, między którymi wybucha elektryzująca chemia oraz niepohamowane pożądanie. Co może wyniknąć z zakazanego romansu? Czy bohaterowie poniosą konsekwencje swoich wyborów? Sprawdźcie, sięgając po tę powieść.
Wydawnictwo: Natios
Data wydania: 2025-03-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Grażyna Wróbel
Felicja odzyskuje pamięć, a wraz z nią chce odzyskać męża. Okazuje się jednak, że współorganizacja jego ucieczki z więzienia to za mało; Alex jest przekonany...
Zabójczo przystojny, obłędnie namiętny i... jeszcze bardziej niebezpieczny! Przygotujcie się na mieszankę wybuchową, bo ta historia dosłownie zwala z...