Pisanie książek było dla Magdaleny Kordel swego rodzaju terapią. Tak było zwłaszcza na początku, bowiem później działanie lecznicze przeniosło się na nas... czytelniczki. U Magdy spotkacie cuda w czystej postaci, nawet gdy początkowo wszystko wali się na głowę, problemy zdają się nie mieć końca a tajemnice wyzierają z kątów. Czyli idealna lektura dla mnie w obecnym stanie ducha, prawda?
Ciekawa jestem czy po lekturze "Serca z piernika" nauczyliście się żonglować, by piłeczkowe problemy nie zwaliły Was mostu-życia, po którym stąpacie...? Jeśli tak to zapraszam na moje wrażenia z lektury.
"Bo wierzę, że im szerzej otworzę ramiona, żeby przygarnąć świat, tym chętniej i on mnie przytuli. *
Powieść rozpoczyna się ogromnie zagadkowo - w nieokreślonym kraju, poznajemy starszego mężczyznę, który od prawnika nieżyjącej od dwóch lat matki, otrzymuje list... Prawnik zna jego treść i szczerze radzi spalić go, przed odczytaniem... Tylko czy mężczyzna będzie chciał wyrzec się spełnienia ostatniej woli matki? Kim jest ten człowiek? Co znajdzie w liście? Jeśli Wasze myśli skierowały się w tę stronę co moje i myślicie, że odgadliście mega ważną zagadkę to... no cóż, pozostaje mi życzyć Wam udanej lektury :)
W różowej kamienicy przy rynku w Miasteczku gdzie mieszka Pogubiona Agata wraz z Klementyną i jej córeczką Dobrusią, życie toczy się bez większych zmian. Artystyczne zdolności Klementyny w dziedzinie cukiernictwa zdumiewają i zadziwiają coraz szersze grono osób, jednak ona sama nie może zdecydować się na otworzenie własnej cukierni. Pomimo wielu próśb rodziny i mieszkańców, pomimo historii z przeszłości dotyczących zapachów unoszących się nad kamienicą, ona czeka na znak! Nie uwierzycie jaką niespodziankę przygotował dla niej los, by wreszcie podjęła jakieś decyzje...
Teoretycznie, w tak prowincjonalnym miasteczku, nie dzieje się nic i życie bohaterów jest nudne... Ale nie w TYM Miasteczku! Stara Anna odkrywa nieco tajemnic ze swej przeszłości i pokazuje komuś magiczne miejsce, Ruda Fela musi schować dumę do kieszeni i posłuchać grzecznie szalonego planu Klementyny, Dobrusia wprawia wszystkich w konsternację, doktor Piotr ma mściwe zamiary, policja zaś ręce pełne pracy (co zostaje im sowicie wynagrodzone słodkościami) a ich działania nie zakończyłyby się sukcesem, gdyby nie... Marcepan. A jeśli i to Was nie intryguje to dodam, iż osobiste dostarczenie zamówienia do klienta skończy się dla Klementyny szpitalem a liczba przystojnych mężczyzn w jej życiu wzrośnie! Ileż roboty dla wędrującego Świętego Antosia...
"Czarami trzeba się opiekować, a o cuda dbać." **
Książki Magdy Kordel są jak wysokogatunkowe rodzynki - pojawiają się na rynku rzadko, ale za to dostarczają niezapomnianych wrażeń... Niezwykli bohaterowie, ale w żadnym wypadku nie przerysowani - choć nie zawsze stojący przecież po stronie dobra - pokazują nam jak iść przez życie. Jak radzić sobie z kłodami, które pod nogi wciąż rzuca nam los a wiatr wieje tylko w oczy. Gdzie poszukiwać pomocy, do kogo zwrócić się po radę, jak radzić sobie po stracie kogoś bliskiego a kiedy wkroczyć do akcji z argumentami silniejszymi niż słowa.
"Serce w skowronkach" opowiada o przyjaźniach, wielopłaszczyznowej miłości, furii dodającej sił, karmie powracającej z większą mocą oraz bojaźni przed życiową stałością, która tkwi w naszych marzeniach jednocześnie powodując strach. Wprawdzie codzienność składa się z drobiazgów, jednak pamiętajmy, żeby nie skupiać się na nich zbyt mocno, gdyż życie minie nim zaczniemy z niego korzystać w pełni.
"...najprostsze prawdy są najtrudniejsze do odkrycia." ***
Podsumowując - "Serce w skowronkach" to powieść o piwie uwarzonym nam przez historię i przodków. To pełna cudów książka, w której przekonujemy się że z tajemnicami różnie bywa - jedne powinny znaleźć właściwych powierników a inne na zawsze pozostać w zamknięciu. Zaskakująca, piękna, humorystyczna, ale i niezwykle prawdziwa opowieść o 'szklance wypełnionej niebem', spełnianiu marzeń, skubanym aniele, listach i zeszytach pełnych prawd i tajemnic, zasmarkanym pomidorze oraz nowej chorobie - porzucajce. Kto zna styl Magdaleny Kordel od razu pozna jej powieść, nawet jeśli nazwisko na okładce ktoś mu przysłoni... CUDOwna i już! :)
* M. Kordel, "Serce w skowronkach", Wyd. Znak, Kraków 2018, s. 327
** Tamże, s. 50
*** Tamże, s. 129
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-05-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
ejotek
Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby :albo tak ,jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko.
Albert Einstein
Nie jest samotny ten, kto ma kogoś do kochania. Rok temu Michalina odważyła się wypowiedzieć skryte życzenia, a dziś aż trudno jej uwierzyć we własne...
Każdy ma swój wymarzony czas. To czas na miłość, na szczęście. Czas radości, ale i zmian. Magda ma już swój wymarzony dom i cieszy się na myśl o tym...
Ktoś kiedyś powiedział, że dobro to nie jest wiedza, lecz czyn.
Więcej