*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res*
Dobremu kryminałowi nie jestem w stanie odmówić, a tutaj wszytko wskazywało właśnie na taki kryminał, co więcej to debiut, a ja je bardzo lubię. Ostatecznie lektura spełniła większość moich oczekiwań odnośnie tego gatunku, ale i pojawiły się zgrzyty.
W Dąbrowie Górniczej pod kołami Pendolino ginie mężczyzna. Jak się następnie okazało ofiara to były ksiądz, a co najciekawsze w jego organizmie wykryto truciznę. Policjant Proca wszczyna śledztwo, które bardzo szybko pokazuje że zmarły mężczyzna miał wiele tajemnic i brudnych sekretów. Śledztwo wchodzi na nowe tropy prowadzą do wielu osób między innymi żony, pasierbicy jak i do osób wpływowych w tym, kochanki denata. Niedługo później dochodzi do kolejnych podejrzanych morderstw, a policjant zaczyna podejrzewać, że zbrodnie są ze sobą połączone.
Przy debiutach przeważnie towarzyszy mi zarówno ekscytacja, jak i pewna doza niepokoju, czy polubię się z nowo odkrytym autorem. W przypadku tej książki powiem, że z jednej strony się polubiłam z drugiej nie do końca. Zacznę jednak od pozytywów, a jest ich zdecydowanie więcej niż negatywów. Największym atutem według mnie jest sam pomysł na fabułę, jest on ciekawy i dość oryginalny, zahaczający nieco o prawdziwe realia panujące w naszym kraju, nad którymi trzeba się porządnie zastanowić, czy to aby na pewno fikcja literacka. Druga sprawa to świetna sprawa kryminalna, dla fanów gatunku może być to prawdziwa gratka, bo tropów jest wiele, tak samo jak podejrzanych, a cała zagadka nie jest tak oczywista jakby się mogło wydawać. Kolejna rzecz to poruszona w powieści tematyka, pojawiają się wątki kryminalne, romantyczne, kościelne, polityczne i nawet takie rodem z filmów akcji, także dzieje się sporo i w sumie nie ma czasu na nudę. Podobał mi się też styl pisania autora, nie boi się on brutalnych opisów, genialnie mąci w fabule, lawirując pomiędzy faktami, spekulacjami, poszlakami, bohaterami czy perspektywami.
Jeśli chodzi o to co mi się nie podobało, to po pierwsze i najważniejsze brak rozdziałów, może to i czepianie się o szczegóły, ale ja po prostu muszę mieć coś na kształt rozdziałów. Nie ma tutaj też podziału na perspektywy, przez co akcja co chwilę przeskakuje z miejsca na miejsce, z perspektywy na perspektywę, przez co jak dla mnie tworzy się lekki chaos, w szczególności na samym początku, gdzie jeszcze nie do końca wiemy kto jest kim i co się właściwie dzieje, a te ciągłe przeskoki powodują dezorientację i w moim przypadku dezorientację. Im dalej można trochę przywyknąć, ale i tak trzeba zachować czujność i pilnować wątków. Dla mnie też osobiście było tutaj za dużo tematów związanych z polityką, której szczerze nie cierpię.
Książkę oceniam jako bardzo dobrą, a debiut uważam za udany. Historia jest ciekawa i nieszablonowa, pokazana jest tutaj świetna gra pozorów, siła manipulacji, niecne zamiary, brudne zagrywki, ale też nieudolność służb, jednocześnie ukazuje jak zakłamani są ludzie czy instytucje, którymi kierują. Autor łączy ze sobą wiele kontrowersyjnych tematów, doprawia je ironią i sarkazmem, ale też brutalnością i bezwzględnością. Historia daje do myślenia, jak dla mnie była to naprawdę intrygująca pozycja, którą szczerze polecam.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-04-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 298
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
olilovesbooks2
Ponad czterystutonowy kolos jeżdżący w barwach PKP InterCity czekał jak ujarzmiony przez tresera gepard, aż rozpocznie się cała procedura. Na sąsiednich torach paliły się już oznaczenia zatrzymujące ruch.
Jak przewrotna jest nasza polska natura. Lepiej smakuje kradzione sześć złotych niż uczciwie otrzymane dwanaście. Niektórzy ludzie z natury wolą być stratni, ale mieć poczucie wyższości nad innymi niż z pokorą przyjąć dar od losu.
Więcej