Okładka książki - Siódmy koci żywot

Siódmy koci żywot


Ocena: 5.21 (19 głosów)
opis

Komedia kryminalna to gatunek, po który od jakiegoś czasu sięgam z przyjemnością. Cenię go dlatego, że zachowuje przyjemny balans między (czasem krwawą) powagą a humorystycznym rozładowaniem (zazwyczaj brutalnego) napięcia.

„Siódmy koci żywot” w przyjemny sposób opowiada o pracy wrocławskich policjantów, próbujących rozwiązać skomplikowaną sprawę morderstwa Jovana, Serba, od kilku lat mieszkającego w Polsce. Głównym świadkiem całego zajścia jest Sheila. I wszystko byłoby banalnie proste, gdyby nie fakt, że świadek jest...kotem. Współpraca policji na linii człowiek – kot jest właśnie tym ciekawym i komediowym akcentem. Osobiście szalenie podoba mi się ta koncepcja, szczególnie gdy część narracji prowadzona jest jakby oczami Szelki. Lawirowanie między chęcią zemsty na mordercy pana, poczuciem obowiązku wobec nowej pani i jednocześnie taktycznym planowaniem, by „cwana pańcia” nie domyśliła się, że kotka może więcej niż by się mogło wydawać, stanowi według mnie świeży i oryginalny koncept, który wskazuje na kreatywność i wysoki poziom umiejętności pisarskich. Myślę, że aby poprowadzić taki dyskurs, trzeba być zagorzałym fanem i znawcą kociej natury. W przypadku autorów chyba tak jest, bo nawet na fotografii pozują z parą pięknych, dostojnych kotów.

Sam wątek kryminalny nie jest specjalnie zaskakujący, powiedziałabym, że raczej klasyczny. Jest sprawa, są śledczy z różnymi charakterami, hektolitry kawy i papierosy liczone w setkach wypalonych sztuk. A jednak dałam się porwać fabule i wciągnąć w akcję, która szczególnie w drugiej części nabrała rozpędu. Zaangażowałam się do tego stopnia, że prawie poczułam Szelkowe pazury na przedramionach...

Mimo że dało się wyczuć atmosferę napięcia i stresu, nie ma w treści nadmiaru wulgaryzmów, które w takich sytuacjach zazwyczaj są elementem stałym w dialogach. Powtórzę zatem, że zapewne to zasługa dobrego warsztatu pisarskiego autorów. Bez przekleństw, dało się odczuć, że załoga komisarz Viledy nie miała łatwo przy rozwiązywaniu sprawy zabójstwa, a nawet dwóch. Komediowego charakteru dodawały też zwroty, które świetnie oddawały powagę napięcia, a jednocześnie łagodziły ciężki charakter sytuacji.

 


Wbrew temu, że deklaruję się jako psiara, nie mogę nie docenić, jak intrygujące mogą być koty. Szczerze polubiłam Szelkę i wszystkie jej kocie zachowania. Przy okazji, ta bestia nieźle wytłumaczyła w książce, dlaczego koty zachowują się tak, jak się zachowują. Polubiłam komisarz Magdę i Malickiego, nawet jeśli jako czytelnik nie poznałam ich życiorysów.

 


Czas spędzony nad książką uważam za przyjemnie zagospodarowany, nie wiało nudą, nie lała się krew, nie było panicznego strachu, a „jedynie” stały poziom napięcia i momenty dobrej zabawy. Z kotem.

Moja ocena to 8/10.

Szczerze polecam.

 


Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu Agora. Dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Informacje dodatkowe o Siódmy koci żywot:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788326841736
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Ela Żychlińska

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Siódmy koci żywot

Kup książkę Siódmy koci żywot

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy