"Przez pierwsze dwanaście dni naszego życia byłyśmy jedną osobą. Trzynastego dnia się rozdzieliłyśmy. Niemal w ostatniej chwili. Jeden dzień dłużej 8 podział byłby niecałkowity"
Testament. Bliźniaczki i kłamstwo. Kłamstwo, które staje się początkiem końca?
Iris i Summer to bliźniaczki. Tylko tak się składa, że Iris zawsze była w tą gorszą. Tą mniej kochaną, mniej idealną. I niestety w czasie całej tej historii było to naprawdę czuć, co powodowało, że jednak żal mi było bohaterki. Bohaterki, która również jest tą, który za wszelką cenę we wszystkim naśladuje swoją siostrę. Faktycznie tak jest i nie ukrywam, że bardzo mnie to irytowało. Od początku główna bohaterka nie wzbudziła mojej sympatii. A jak pojawił się moment, gdzie nawet zaczęłam ją lubić to po kilku stronach znowu się to zmieniło. To postać dosyć zmienna. Raz wydaje się, że podejmuje całkiem niezależne decyzje, a za chwilę wręcz robi wszystko żeby upodobnić się do siostry. Ubiera jej ubrania, robi fryzurę jak ona i dla niej to jest normalne, nie widzi w tym nic takiego co wskazywałoby, że w jakiejkolwiek sposób stara się ją naśladować. Do tego jeszcze jej obsesja na punkcie testamentu ojca. To dziwna bohaterka, naprawdę. Siostra do niej dzwoni, że potrzebuję pomocy w Tajlandii, bo jej syna czeka operacja. A ona? Po przybyciu jest dosyć rozczarowana, że nie będzie czasu na to żeby imprezować. No na naprawdę? Jest to naprawdę dziwna bohaterka i nie da się jej lubić. Nie ukrywam, że z tego względu obawiałam się, że będę miała problem żeby wciągnąć się w historię, bo naprawdę takich bohaterek to wręcz nie cierpię. Jednak pod wpływem tego co tutaj się działo wraz z rozwojem historii zaczęło to tracić na znaczeniu.
To nie jest to książka, w której akcja gna. Nie jest to thriller, w którym obecne jest napięcie, bo ja go tutaj nie czułam. Nie do końca też wszystko mi się to podobało. Mam tu przede wszystkim na myśli zwierzenia Summer, dosyć szczegółowe zwierzenia na temat jej życia seksualnego. Czy kwestia opisu przez Iris, z dosyć dużymi szczegółami ciała siostry. Po co? Jednak mimo tego, to dobra książka. Decydując się na książkę zawsze czytam opis i w tym przypadku nie było inaczej. Powodowało to, że mniej więcej spodziewałam się tego co tutaj spotkam, bo jednak po przeczytaniu opisu przeczuwałam jak dana sytuacja się rozwinie i trafiłam w sedno, ale, ale to nie znaczy, że było nudno i nie brakowało zaskoczeń. Tutaj jest coś więcej. Wprawdzie nie potrafiłam zrozumieć w jaki sposób wszyscy dookoła w to uwierzyli, bo było to dosyć nieumiejętne, ale pomijając to to im dalej ty było jeszcze lepiej. Tu wiele postaci jest zaskakujących, a przede wszystkim bliźniaczki. Nikt ani nic nie wydaje się oczywiste. Wszystko jest tak bardzo perfekcyjnie zgrane, tak logiczne, że wydawało się oczywiste. Wprawdzie w pewnym momencie rozwiązanie przeszło mi przez myśl, ale i tak zostałam ostatecznie zaskoczona. Im bliżej końca tym coraz więcej się działo i wręcz nie potrafiłam się oderwać. Nie ukrywam, że poczułam się bardzo zaskoczona kiedy prawda wyszło na temat pewnych osób. To jak bardzo dobrze można się kamuflować. Jak ktoś okazał się całkiem inny niż się wydawał. Ale tu nikt nie jest idealny. Nikt nie jest święty i nikt nie jest bez winy. No i oczywiście pieniądze, dla nich można zrobić wszystko, prawda? Nie brakuje nieoczekiwanego zwrotu akcji, a zakończenie? Właśnie. Z jednej strony zostałam zaskoczona, bo mnie bardzo zachwyciło, ale z drugiej? Czuję głębokie rozczarowanie i żal. Rozczarowanie z powodu tej niesprawiedliwości. A to mnie denerwuje. To, w jaki sposób cała historia się zakończyła spowoduje, że chyba na długo będzie w mojej głowie. Też mam tyle pytań. A wszystko zaczęło się od kłamstwa... Bardzo polecam, miłego!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-09-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 308
Dodał/a opinię:
ilovebook26