Zaciekawiła mnie okładka i tytuł. Sama fabuła trochę mniej, bo czy Melanie wytrwałaby w postanowieniach, gdyby nie przyjaciele? Czy byłaby w stanie odnaleźć się w nowej, niełatwej sytuacji "nie zajadając problemów"? Zwłaszcza gdy utraciła poczucie bezpieczeństwa i wsparcie osoby, na którą najbardziej liczyła? Przyznam, że troszkę drażniła mnie swoim podejściem do tych, którzy okazali się prawdziwymi przyjaciółmi.