Jak przystało na Lema jest to bardzo filozoficzna opowieśc, która toczy się w przyszłości.
Kelvin- psycholog, solarysta opuszcza statek Prometeusz i dociera na bazę na planecie Solaris, posiadającej 2 słońca- jedno niebieskie, a drugie czerwone. Na tym odkrytym 80 lat temu globie nie ma żadnych form życia i oprócz skrawka lądu cały pokryty jest wielkim, ektoplazmatycznym oceanem, który może tworzyc przedziwne konstrukcje, bajeczne twory, imitacje rzeczy, którymi posługuje się człowiek. Mimo wielu lat rzmudnych badań, eksperymentów i wytęrzpnej pracy rzesz naukowców ten wielki twór pozostaje dla ludzkości wciąż niezgłębioną zagadką, bez nadziei na jej rozwiązanie.
Na Stacji spotyka Snauta i Sartoriusa- badających Solarię. Okazuje się również, że Gibarian- dowódca grupy badawczej popełnił samobójstwo w związku z odwiedzinami ektoplazmatycznych gości, którzy są ucieleśnieniem najbardziej skrywanych przed światem pragnień i strachów.
Jak dla mnie to ta książka jest trochę za mądra i przydługie opisy różnych zachowań olbrzymiej galarety skutecznie odstraszają, równie skutecznie co skomplikowany język i mnogśc zdań wielokrotnie złożonych w taki sposób, że robią totalną wodę z mózgu. Jednak trzeba oddac cześc wielkiemu pisarzowi, bo niekażdy jest w stanie stworzyc powieśc, której mnogie interpretacje będą może jeszcze rozleglejsze nawet od morza ektoplazmy.
Informacje dodatkowe o Solaris:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2012-03-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-08-04905-1
Liczba stron: 338
Dodał/a opinię:
krasu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Człowiek wyruszył na spotkanie innych światów, innych cywilizacji, nie poznawszy do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi.
Więcej