Niespełna dziesięcioletni Pawełek i jego brat bliźniak Bartek nie lubią chodzić do szkoły i wcześnie wstawać. Te męczarnie umila im zabawa, podróże z rodzicami i towarzystwo dziadków.
Same podróże poprzedza dokładna analiza miejsca, które mają odwiedzić oraz planowanie jakie zabawki pojadą z chłopcami.
Wiadomo, nie wszystko można zaplanować, ale zawsze ma się pod ręką plan B. Tak jak w przypadku wyjazdu w góry, na ferie zimowe. Co prawda śnieg nie dopisał, więc ze zjeżdżania na sankach lub nartach nic nie wyszło, ale za to dzięki uprzejmości właściciela pensjonatu, w którym zamieszkali chłopcy mieli okazję przejechać się wojskowym dżipem i posłuchać opowieści pilota myśliwców.
Planowany na wakacje wyjazd do Włoch staje pod znakiem zapytania, bowiem w Chinach wybucha epidemia koronawirusa.
Bliźniacy pocieszając się wzajemnie stwierdzają, że do Chin jest daleko i Europa, a zwłaszcza Polska, są bezpieczne.
Niestety szybko zostają sprowadzeni na ziemię i w związku z tym mają problem z zaakceptowaniem nowej rzeczywistości.
Jak chłopcy radzą sobie z wczesnym wstawaniem?
Czy rodzina wyjedzie do Włoch?
Czy bliźniacy odnajdą się w covidowej rzeczywistości?
Czym jest tytułowa spalina?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.
Czasami dobrze sobie przypomnieć, jak to było, gdy chodziło się do szkoły, a jednym z głównych zmartwień było: w co się teraz pobawimy.
Niestety pandemia i zmiany jakie zostały przez nią wymuszone sprawiają, że wszyscy muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością i przyzwyczaić do tego, że na bliżej nieokreślony czas priorytety będą zupełnie inne niż do tej pory.
Chyba największy problem z zaakceptowaniem nieuniknionego miały dzieci. Wśród nich są: Pawełek i jego starszy o siedem minut brat i to właśnie oczami młodszego z bliźniaków poznajemy świat z czasów, gdy o covidzie dopiero zaczynano mówić.
Warto sięgnąć po tę (o)powieść, ale trzeba wziąć pod uwagę zagrożenie płynące z patrzenia ze złej perspektywy: „Utwór skomponowany dla niepełnoletnich. Pełnoletni mogą czytać, pod warunkiem, że dostrzegą w sobie dziecko. Ci, którzy piłują powagę dorosłego i/lub szturchają niepełnoletnich, nie mogą sięgać po ten utwór. Jeśli to zrobią, jadowite węże pokąsają ich na śmierć.”
Ja ocalałam. A Wy?
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2020-11-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 116
Dodał/a opinię:
easosnowska
Każda historia ma swojego bohatera. Ale czy każdy bohater ma wpływ na swoją historię? Absurdy polskiej rzeczywistości lat osiemdziesiątych widziane oczami...
Co za system nie pozwala dzieciom spać! Szef powinien rodziców zrozumieć, że mają dzieci. Dziecko ma pierwszeństwo, praca nie ucieknie. Denerwuje mnie ten pośpiech. (...) Prawa dziecka łamane od samego rana to poważne przestępstwo. Dorośli pójdą za to do więzienia na wiele lat.
Więcej