Hi, hey, hello...
Po thrillerach czy kryminałach lubię się "odmóżdżyć" 🤕 i... "Sprośne listy" się do tego idealnie nadają.
Autorki do tej pory jeszcze mnie nie zawiodły i nie wiem czy jest to możliwe. Uwielbiam je, tak samo jak tę historię.
Griffin i Luca od najmłodszych lat piszą do siebie listy. Ich przyjaźń się rozwija do pewnego dramatycznego dnia. Luka przestaje odpisywać i tutaj bach... po 8 latach dostaje list, na który odpisuje.
Fabuła jest świetna. Strasznie mi się ona podobała. Ten motyw listów jest rewelacyjny. Styl jest tak lekki, tak przyjemny, że wciąga od razu i chce się czytać, czytać i czytać... Nawet nie przeszkadza przewidywalność, bo czytanie to jest czysta przyjemność. W tej historii jest wszystko co lubię. Poczucie humoru bomba, tak samo jak dialogi. Bohaterowie są ciekawi, świetnie wykreowani, których polubiłam od samego początku. A do tego jest nietypowe zwierzątko, którym opiekuje się Luca. I robi chrum chrum...
Spędziłam z tą książką miły wieczór, z uśmiechem na twarzy, czego chcieć więcej.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2021-02-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 298
Tytuł oryginału: Dirty Letters
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomasz F. Misiorek
Dodał/a opinię:
Moniskaczyta
Niepospolita uroda Elodie Atlier była pułapką na facetów, którzy zdradzali swoje kobiety. Agencja detektywistyczna nie była jednak pracą...
Autorki bestsellerów New York Timesa przedstawiają cztery seksowne opowiadania pod choinkę! "Świąteczny Uber"Była najpaskudniejsza Wigilia, jaką...