„Stan splątania” – Roksana Jędrzejewska-Wróbel W stanie splątania żyje każde z nas. Czy mamy o tym świadomość? Może w małej części. Większość z nas żyje w takim biegu, że nie ma czasu się zatrzymać i przemyśleć albo spostrzec tego, co dzieje się wokół nas. Troje ósmoklasistów – Lena, Maria i Miłosz, którzy walczą o jak najlepsze oceny, wyniki na świadectwie końcowym też muszą być jak najlepsze. Tego wszystkiego wymagają od nich rodzice, którzy chcą i pragną aby ich pociechy trafiły do jak najlepszych szkół średnich. Wszystko kręci się wokół punktów, dodatkowe punkty mogą zdobyć podejmując się wolontariatu. Nasza trójka trafia do domu opieki. Pierwsze spotkania w ośrodku traktują jak katorgę. Starzy ludzie, którzy obrzydzają ich wyglądem. Boją się ich. Ale to właśnie wśród wszystkich dostrzegają troje dorosłych, którzy przykuwają ich uwagę: Bertram, Elodia i Jeronima, którzy po lepszym poznaniu są odwzorowaniem naszej trójki nastolatków. Lena, Miłosz i Maria nie mają szczęśliwego dzieciństwa. Aby rodzice byli dumni z Marii, ta musi dostawać same piątki i szóstki. Niestety wszystko to doprowadza ją na skraj wytrzymałości. Często wymiotuje i źle się czuje. Miłosz nienawidzi gry na wiolonczeli, ale matka widzi w nim talent. I Lena, która aby odciąć się od rzeczywistości często zakłada słuchawki. Rodzice nie mają dla nich czasu. Sami są rządzy kariery i pieniądza. Nie są w stanie zauważyć, że ich pociechy straciły radość życia. Ta trójka przez wolontariat zaczyna trzymać się razem, wieczorne spotkania na placu zabaw, które są dla nich jak oczyszczenie. Czy zaprzyjaźniając się ze starszymi ludźmi dostrzegą błędy, które popełniali do tej pory? To właśnie ta trójka sprawi, że punkty już nie będą miały takiego znaczenia. Dla nich od tej pory będzie się liczyło tylko to, co dorośli mają im do przekazania. Pokażą im nowe spojrzenie na świat. Poznają nowych ludzi, z którymi się zaprzyjaźnią i mimo iż wolontariat dobiegnie końca nadal będą ich odwiedzać. Nie wymagajmy od dzieci, że będą najlepsze we wszystkim. Dajmy im trochę swobody i możliwość wyrażenia swojego zdania. Często odbieramy im dzieciństwo i w ten sposób chcemy spełnić swoje chore ambicje. Dobrze, że trójka młodych ludzi, przekonała się do starszych. Przekonali się, że oni mogą dać im większość radość i zrozumieć własne potrzeby. Nie liczą się punkty, a jedynie fakt, że człowiek ma obok siebie osobę, której może zaufać i zaprzyjaźnić się z nią nie ważne ile ma lat. Pomimo iż jest to literatura młodzieżowa, każdy powinien się zapoznać z tą historią. Może dzięki niej otworzy nam oczy i zaczniemy postrzegać inaczej otaczający nas świat. Bardzo intrygująca i wciągająca historia, który uczy nas, że starsze osoby też mają swoje potrzeby, a często zostawiamy ich na pastwę losu i gasną w swoim świecie.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Sylwia Kuczerka
Do odważnych świat należy! Pan Jeleń ma wszystko - przytulne mieszkanko, pracę, samochód oraz własne miejsce parkingowe pod blokiem. Jego życie w wielkim...
Książka dla dzieci i rodzin, w których pojawił się problem dziecka autystycznego. Polecam do czytania przez nauczycieli w klasie. Napisana przystępnym...