Czy tylko ja czytam jeszcze książki z klimatem świątecznym?
Anna Wolf potrafi stworzyć historię z motywem hate - love, która potrafi sprawić, że czytelnik śmieje się bez przerwy.
Poznajemy temperamentną Rose Templeton i przystojnego Jasona O'Connella. Ona działa na niego jak płachta na byka, a on działa jej na nerwy na każdym kroku. Rose mieszka z dziadkiem, a Jason z babcią. Seniorzy ustalili, że raz w miesiącu będą jedli razem w czwórkę sąsiedzką kolację. Na ten czas muszą zakopać wojenny topór, ale kiedy staruszkowie wymyślają podstępny plan, że tegoroczne święta Bożego Narodzenia spędza razem młodzi są oburzeni.
Jeśli jesteście ciekawi jak rozwinie się ta sytuacja i sąsiedzkie święta to zachęcam Was, żebyście sami przekonali się czytając tę książkę.
"Święta po sąsiedzku" to niezwykle wciągająca i zabawna komedia romantyczna. Śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem. Świetne dialogi i cięte riposty sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Autorka ma przyjemny styl i lekkie pióro. Książkę czyta się w błyskawicznym tempie i z przyjemnością. Bawiłam się świetnie i poczułam świąteczny klimat. To taka historia, która umila czas i poprawia nastrój.
Jeśli brakuje Wam świąt, choinki i smakowitych pierników to będzie to idealna lektura dla Was.
Śnieg jest na dworze więc uważam, że jak najbardziej takie zimowe historie można czytać nonstop.
Autorka ponownie skradła moje czytelnicze serce.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-11-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
brunetkabooksrec
Cole West jest przyjacielem Coriny i Parkera, współwłaścicielem kancelarii prawniczej, a jego wujek - Duży John - działa w świecie przestępczym. Pewnego...
Dla Knoxa Storm Riders MC jest rodziną. Nie potrzebuje nikogo innego. Caroline to przeszłość i to taka, do której nie chce wracać. A jednak, kiedy dziewczyna...