Wszyscy wiemy, kim był Krzysztof Kamil Baczyński, lepiej lub gorzej znamy jego wiersze i pamiętamy, że zginął tragicznie. Katarzyna Zyskowska napisała książkę o Baczyńskim i o tym, czego o nim nie wiemy, czego nie uczą w szkołach.
Muszę przyznać, że rzadko czytuję poezję (efekt uboczny studiów filologicznych), postać Baczyńskiego nie była mi nigdy zbyt bliska. Po książkę sięgnęłam, bo wiedziałam, że Autorka, jak w przypadku poprzednich książek, napisze dobrą powieść. Nie myliłam się, „Szklane ptaki” to doskonale opowiedziana historia, historia zwykłego chłopaka, jego żony i matki. Nie ma tu ducha wielkiego poety, zbędnego patosu, czy tandetnych miłosnych wątków. Wszystko jest idealne, w punkt i akurat.
Rzadko płaczę podczas czytania, rzadko się wzruszam. Zyskowska mnie poruszyła i choć od początku znałam zakończenie tej powieści, trudno mi było je zaakceptować. Ta historia wydarzyła się naprawdę, nie da się podczas lektury uciec od rozważań o wojnie, śmierci, o miłości – takiej prawdziwej, jedynej. Od razu po skończeniu „Szklanych ptaków” sięgnęłam po wiersze Baczyńskiego! Zupełnie inaczej je teraz odbieram.
Polecam! Bardzo!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 415
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
Miłość i śmierć na trzy serca Drobna twarz, mlecznobiała szyja, kasztanowy warkocz... Jej skóra pachnie miodem i pomarańczami, kiedy on szepcze jej do...
Historię piszą zwycięzcy, ale czemu zawsze przegrywają kobiety? Maria zaginęła na 3 dni. To było 20 lat temu, kiedy spędzała ostatnie lato u babci w Górach...