Przedstawiona w nowelce historia rozpoczyna się 3 listopada, czyli dokładnie w dzień „wysyłki” Normana. Chłopak, zanim zmierzy się ze swoim przeznaczenie, postanawia napisać tytułowy list, w którym chce przekazać Emmie i Rayowi wskazówki jak przetrwać i uciec z Grace Field. Stworzona przez niego korespondencja przemienia się jednak w nostalgiczną podróż w przeszłość. Norman wspomina wesołe chwile życia w sierocińcu, w otoczeniu przybranego „rodzeństwa”. Wszystko to przesiąknięte jest jego mocną miłością do swoich towarzyszy, z którymi spędził tyle wspaniałych momentów.
LN List Normana to pozycja zarezerwowana jedynie dla osób, dla których fabuła oryginału nie jest tajemnicą. Książka składa się z prologu, po którym następują cztery oddzielne historie rozgrywające się w przeszłości. Każdy z rozdziałów to mieszanka faktów, które są już znane (pokazane są one tutaj z troszkę innej perspektywy) z nową treścią fabularną. Nie należy jednak oczekiwać masy „nowości”, która znacząco rozbudowywałaby uniwersum. Określona ilość stron wymusiła na twórcach ograniczenie rozbudowy poszczególnych wspomnień i skupienie się jedynie na kilka najważniejszych elementach.
Do zalet pozycji na pewno należy zaliczyć fakt, że doskonale potrafi oddać on emocjonalność historii i samych bohaterów. Doskonale widać tutaj jak bardzo podopieczni sierocińca byli ze sobą związani i jak potrafili stworzyć namiastkę prawdziwej „rodziny”. Każda kolejna historia to mieszanka radości i zarazem dramatu, jaki przeżywa w danej chwili Norman. Całkiem dobrze prezentuje się również język powieści, który można zaliczyć do łatwych i przyjemnych w odbiorze.
Cała recenzja na:
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2020-12-18
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 0
Ilustracje:Posuka Demizu
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci