„TOPR 2. Nie każdy wróci” to druga część ukazująca niezwykle przejmujące górskie wypadki oraz pracę ratowników TOPR-u, którzy robią co w ich mocy, aby ofiary tych wypadków uratować. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. Nie każdy wróci.
Autorka tym razem skupiła się na dwóch najgłośniejszych akcjach ratowniczych. Pierwsza miała miejsce w Jaskini Wielkiej Śnieżnej, gdzie przez ponad miesiąc ratownicy walczyli, aby dostać się do dwóch uwięzionych w jaskini grotołazów, a następnie wydobyć ich ciała. Druga natomiast wydarzyła się na Giewoncie, gdzie miejsce miał masowy wypadek, kiedy przebywających na szczycie turystów zastała burza, a szalejące pioruny dokonały wielu obrażeń na ludzkich ciałach. Życie wtedy straciły cztery osoby.
Beata Sabała – Zielińska zabrała nas w sam środek tych akcji ratowniczych. Przedstawiła je z punktu widzenia osób poszkodowanych, ich bliskich oraz oczywiście samych ratowników i ich rodzin, na których zdrowiu i życiu odbiły się one najbardziej. Podjęła się ona bardzo trudnej pracy i zebrała naprawdę imponujący materiał, który oddała nam – czytelnikom. Być może ku przestrodze, może ku zrozumieniu, a może też dlatego, aby pokazać, że nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje.
Była to książka, którą z zapartym tchem przeczytałam od pierwszej do ostatniej strony. Autorka tak drobiazgowo i emocjonalnie przedstawiła zdarzenia oraz relacje, że wielokrotnie łzy stawały mi w oczach, kiedy czytałam o ludzkich tragediach, o wysiłku wkładanym przez ratowników, o tęsknocie i samotności ich rodzin oraz o ryzyku, które podejmują każdego dnia.
Jest to pozycja obowiązkowa nie tylko dla wielbicieli gór, ale przede wszystkim dla każdego, kto w te góry się wybiera. Być może przeczytanie jej pozwoli niejednej osobie uzmysłowić sobie, że czasami warto nauczyć się odpuszczać. Odpuszczać zdobycie szczytu przy niesprzyjającej pogodzie, odpuszczać górskie wędrówki przy niepewnej aurze, a przede wszystkim odpuszczać wtedy, kiedy na wędrówki zabieramy dzieci, aby nie dopuścić do podobnej tragedii, która miała już miejsce.
Dodatkowo przepiękne wydanie wzbogacone o zdjęcia pozwala nie tylko wyobrazić sobie rozmiar tych akcji ratowniczych, ale również go zobaczyć.
Współpraca z wydawnictwem Prószyński i S-ka.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-10-26
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Kubera
,,Był sobie pies". Albo... ,,Dawno, dawno temu był sobie pies". Tak można by zacząć opowieść o bohaterze tej książki, gdyby była bajką. Bajką jednak nie...
Kiedyś, żeby zarezerwować tu miejsce, trzeba było wysłać list - tradycyjnie, pocztą. Do skrzynek wpadały więc kartki i koperty opisane: "Schronisko w Pięciu...