Pewnego dnia, postanowiłam, że muszę pomału poznawać klasyki literatury. Ułatwia mi to Wydawnictwo MG, które wydaje wznowienia klasyków. Tym razem padło na „Trędowatą”. Przyznaję się, że słyszałam o tym tytule, lecz nie wiedziałam do końca o czym on jest. Nie miałam nigdy okazji przeczytać ani obejrzeć którejś z ekranizacji. To sprawiło, że nie wiedziałam czego się spodziewać po pierwszym spotkaniem z książką pani Mniszkównej. Miałam tylko nadzieję, że będzie udane.
Po przeczytaniu kilkunastu stron książki „Trędowata” zaskoczyła mnie jedna rzecz. Tę książkę czytało mi się bardzo łatwo i nie miałam żadnych problemów ze zrozumieniem treści. Myślałam, że historia, jaka została stworzona ponad sto lat temu sprawi mi trochę problemów i będę musiała się bardziej skupiać na czytanym tekście, lecz tak nie było. Kolejną rzeczą, na jaką zwróciłam uwagę to wtrącenia zdań albo wyrażeń w języku francuskim. Były one tutaj w takiej ilości, że zaczęło mnie to irytować, gdyż burzyły mi płynne czytanie historii, bo cały czas musiałam spoglądać na dół strony na tłumaczenie.
Moje pierwsze spotkanie z książką „Trędowata” uważam za udane. Prawie sześćset stronicową książkę pochłonęłam w dwa wieczory, gdyż tak bardzo chciałam poznać zakończenie. Później, żałowałam, gdyż zakończenie złamało mi serce i wolałam go nie poznawać. Teraz, muszę zapomnieć o zakończeniu i wspominać tę klasyczną historię bez niego.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 594
Dodał/a opinię:
aaniaa1912
Książka przepelniona miłosnymi uniesieniami w wyższych sferach. Mniszkówna, autorka wielu romansów, bardzo poczytnych przed laty i do dziś wznawianych...
Najsłynniejszy polski melodramat. Przedwojenny bestseller, którym do dzisiaj zachwycają się rzesze czytelników. Historia nieszczęśliwej miłości ubogiej...