Wierzycie w magię?
Z tą książką choć przez chwilę będziecie mogli ją poczuć.
Livid przeprowadziła się do Korei Południowej bo marzy o nowym życiu pełnym wyzwań i przygód. Kobieta pracuje w stajni i posiada trzy swoje wierzchowce, które przywiozła z Polski. Pracuje także jako weterynarz w przychodni. Kobieta kocha każde zwierzę. I to już mi się zaczęło podobać.
Kobietę jednak nachodzi dziwny sen. Sen, w którym drogą idzie ryś, a ludzie nagle zaczynają go atakować. Niespodziewanie pojawiają się także inne dzikie zwierzęta. Co może oznaczać ten sen? Czy to ze względu iż czuje się z nimi tak bardzo związana? Wydawało mi się, że to będzie miało większe znaczenie, skoro zostało opisane z takimi szczegółami.
Livid postanawia też podpisać umowę na wynajęcie swojego konia do nakręcenia teledysku jednego z popularnych zespołów K-popowych. Ona i jej przyjaciółka, Alex, mają szczególnie dobry kontakt z chłopakami z zespołu. Ale czy to będzie dobra decyzja? Już na starcie kobieta dostaje ostrzeżenie od ich managera, że jeśli coś między nimi się pojawi, to je od nich odetnie.
Trochę dziwnie się czułam czytając tę książkę. Ale nagle dowiedziałam się skąd taki tytuł książki, aczkolwiek wydawało mi się to trochę szokujące i niezrozumiałe jak do tego wszystkiego doszło. No i sen miał znaczenie, tak jak się domyślałam.
Jednak im dalej czytałam, tym coraz bardziej podobała mi się ta historia i wtrącenia "polskie", jak np. muzyka disco na weselach, albo fioletowa krowa też były bardzo spoko 😁. Jeśli lubicie fantastykę z magicznymi stworzeniami, to zdecydowanie polecam wam tę książkę, bo w niej je znajdziecie 😊.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-10-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 576
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Chwilapauli
Nie ma siły potężniejszej od wyobraźni Po zakończonym rytuale ucieleśnienia Livid przygotowuje się na Wiec, podczas którego władcy Motus mają podjąć...