Pierwszy raz spotykam się z twórczością Anny Olszewskiej, i to było bardzo miłe spotkanie. Powieść bowiem wciągnęła mnie w swój świat już od pierwszych stron. A historia wykreowana przez autorkę jest przejmująca i niezwykle wrażliwa, taka dotykająca każdej naszej struny głosowej.
Lidka dziesięć lat temu w wyniku traumatycznych wydarzeń straciła słuch. Teraz najbezpieczniej czuje się trzymając ołówek w ręce i rysując.
Filip, który ma kłopoty z prawem, ma świetnego kuratora, a jedyne o czym marzy, to przetrwać niezauważonym do matury.
Kiedy spotkają się w szkole ich los się odmieni.
Lidka to niezwykła nastolatka, która od dziesięciu lat żyje w poczuciu winy, że mogła coś zrobić. Potrafi czytać z wyrazu ust, jednak sama nie wydaje z siebie żadnych dźwięków. Bardzo chciałaby usłyszeć muzykę, która odgrywała ważną rolę w ich życiu. Nie ma przyjaciół, trzyma się sama. Nieodłącznym elementem jej życia jest ołówek i notes, w którym często rysuje. To niezwykle wrażliwa dziewczyna, która została pokrzywdzona przez los.
Filip ma za sobą trudną przeszłość. Nie był najgrzeczniejszym nastolatkiem, pakował się w kłopoty. Kocha gitarę, która jest jego nieodłącznym elementem. Wyrzucony ze szkoły muzycznej, stara się przetrwać w obecnym liceum, najlepiej niezauważony. Ale tarapaty chyba go kochają. Mimo buntowniczego nastawienia to niezwykle wrażliwy chłopak, który w głębi serca cierpi.
Co się stanie, kiedy tych dwoje zacznie stawać na swojej drodze? Czy dwoje pokrzywdzonych przez los ludzi możne znaleźć w sobie ukojenie i znów w pełni cieszyć się życiem?
„Przypominam sobie jego słowa, że nie pozwoli, abym zrobiła coś głupiego, i dopada mnie lęk, że naprawdę powie o wszystkim komuś, kto może mi przeszkodzić. Będzie myślał, że to dla mojego dobra, jak wszyscy inni, którzy całe życie podejmują decyzje, co jest dla mnie lepsze.”
Anna Olszewska serwuje nam wciągającą historię, obok której nie sposób przejść obojętnie. Niezwykle plastyczne opisy, żywe dialogi i postacie z krwi i kości. To wszystko łączy się w spójną całość, proponując nam opowieść pełną emocji i ludzkich dramatów. Opowieść, która pokazuje nam, że w życiu niczego nie można być pewnym i nigdy nie wiadomo co może nas spotkać. Że w chwilach traumatycznych przeżyć czasem dosięga nas blokada, która nie pozwala nam wykonać choćby najmniejszego kroku. Że ludzie się zmieniają pod wpływem dramatów, nie dostrzegając otaczającej nas rzeczywistości i wołania bliskich o pomoc i zauważenie.
Czasem to co spotyka nas w życiu zmienia nas niezaprzeczalnie. Nic nie jest już takie jak było wcześniej. Radzenie sobie z życiem bywa w takich chwilach niezwykle trudne. Każdy stara sobie radzić w inny sposób, ale nie zawsze wszystkim się to udaje. Tkwią jakby w zawieszeniu, czekając na jakiś znak, jakąś „bombę” zwiastującą zmianę. Czasem to, co się wydarzyło, po wielu latach nabiera całkiem innych kształtów i innego spojrzenia na te wydarzenia. Bywa, że nie chcemy dopuścić do siebie pewnych myśli, myśląc, że tak będzie łatwiej. Ale prawda prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw. Przed nią nie ma ucieczki.
Jestem poruszona tą historią zawartą na łamach tych kart. Autorka poruszyła we mnie wszystkie emocje, zabierając mnie w świat dramatów młodych ludzi, które pozostaną już z nimi na zawsze. Pokazała nam, że miłość może nas spotkać wszędzie, i że każdy z nas tak naprawdę potrzebuje bratniej duszy, aby mógł przetrwać. Każdy z nas zasługuje również na szczęście, musi tylko postarać się je odnaleźć.
"Usłysz mnie" to przepiękna, poruszająca historia o dwójce młodych ludzi, którzy w swoim życiu trochę się zagubili. Historia o robieniu kolejnych pierwszych kroków ku lepszej przyszłości. A przede wszystkim historia, której naprawdę warto poświęcić trochę swojego czasu. Polecam.
Informacje dodatkowe o Usłysz mnie:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022-02-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
9788382024791
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Grażyna Wróbel
Tagi: bóg
Sprawdzam ceny dla ciebie ...