📖📖📖 Recenzja 📖📖📖
Joanna Szpak " Uśpienie "
@joanna_szpak_autorka
Wydawnictwo: Zwierciadło
@wydawnictwo_zwierciadlo
📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖
" Dziadek czuł w sobie mrok.
Ja czułam mrok.
Ten mrok był dziedziczny.
Co to oznaczało dla mnie?.."
To nie jest kolejny thriller, w którym trup pada na pierwszej stronie, a potem tylko odliczamy do finału. „Uśpienie” działa zupełnie inaczej, powoli wciąga, hipnotyzuje i przydusza, aż w pewnym momencie orientujesz się, że jesteś już po szyję w świecie Nataszy i jej popapranych myśli.
„Uśpienie” to książka, która wciąga powoli, jak mgła, niby widzisz, dokąd idziesz, ale w pewnym momencie gubisz orientację i nagle robi się naprawdę duszno. Joanna Szpak nie daje czytelnikowi łatwych emocji, raczej wbija go w fotel i zmusza do szukania granicy między tym, co prawdziwe, a tym, co rodzi się w głowie bohaterki.
W „Uśpieniu” znajdziecie:
✴️ codzienność w schronisku dla zwierząt,
✴️ opiekę nad chorą babcią i wynikającą z tego samotność,
✴️ tajemniczy dziennik z opisami zbrodni,
✴️ niepokojące myśli i brutalne fantazje Nataszy,
✴️ kryminalną zagadkę „kto zabił?”,
✴️ rozpad przyjaźni z Emilią, która kończy się tragedią,
✴️ rodzinne sekrety i milczenie bliskich,
✴️ duszną, narastającą atmosferę,
✴️ pytania o granice normalności i szaleństwa,
✴️ i finał, który nie daje spokoju.
Autorka robi coś, co bardzo cenię w thrillerach zamiast epatować krwią, skupia się na psychice. To właśnie mrok wewnątrz bohaterki sprawia, że napięcie gęstnieje z każdą stroną. I choć na początku może wydawać się, że to historia obyczajowa, szybko okazuje się, że to pełnokrwisty thriller psychologiczny, który zagląda w te zakamarki ludzkiej głowy, gdzie sami wolimy nie zaglądać.
Natasza to postać z krwi i kości, raz wzbudza współczucie, raz irytację, a chwilami autentyczny strach. Jej życie wydaje się zwyczajne: praca w schronisku, opieka nad babcią chorującą na Alzheimera, próba utrzymania przyjaźni. Ale wystarczy jeden znaleziony zeszyt, żeby ten pozorny spokój rozsypał się w pył.
„Uśpienie” to powieść, która działa przede wszystkim na emocje. Joanna Szpak oddaje głos samej Nataszy, dzięki czemu czytelnik siedzi w jej głowie, czuje jej lęk, obsesje i mroczne fantazje. To nie jest wygodne doświadczenie – chwilami można odczuć duszny niepokój, innym razem autentyczny strach przed tym, co może się wydarzyć. Ten intymny strumień myśli bohaterki przeplatany jest fragmentami tajemniczego dziennika, które dodają historii jeszcze więcej mroku i niepewności. Całość buduje napięcie, które z każdą stroną gęstnieje i zmusza do zadawania pytań: gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna szaleństwo?
Autorka świetnie manipuluje atmosferą. Nie potrzebuje hektolitrów krwi ani tanich straszaków – wystarczy, że zamknie cię z bohaterką w jej dusznym, naznaczonym obsesjami świecie. I nagle sam zaczynasz się zastanawiać: a gdyby to ja znalazł taki dziennik? A gdyby te myśli nie były tylko myślami?
Największy plus? Tempo. Zaczyna się spokojnie, niemal obyczajowo, a potem… bach! – robi się mrocznie i niepokojąco. Kiedy pojawia się wątek zabójstwa Emilii, fabuła wywraca się na lewą stronę. I choć niby mamy klasyczną zagadkę „kto zabił?”, to tak naprawdę książka bardziej ciśnie w pytaniu „kim się stajesz, gdy twój własny cień zaczyna przejmować stery?”.
" Moje dni wpływały na codziennej walce z mrokiem, na kontrolowaniu brutalnej fantazji, na trzymaniu w ryzach swojej prawdziwej natury..."
Natasza wiedzie niby zwyczajne życie — praca w schronisku, opieka nad chorą babcią, trochę samotności. Ale kiedy na strychu znajduje stary zeszyt z opisami brutalnych morderstw, wszystko zaczyna się sypać. Jej własne niepokojące fantazje mieszają się z tym, co czyta, a rzeczywistość coraz bardziej przypomina koszmar. Gdy zostaje zamordowana jej przyjaciółka Emilia, Natasza zaczyna się zastanawiać, czy tylko stała się świadkiem tragedii, czy może sama w niej uczestniczy.
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2025-09-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Magdalena Grzejszczyk
Prawdziwa historia o sile przyjaźni, pierwszej miłości i pokonywaniu własnych ograniczeń. Skąd brać siłę i nadzieję do codziennej walki? Jak zaakceptować...