Okładka książki - W głąb

W głąb


Ocena: 5.25 (12 głosów)
opis
Inne wydania:

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę z serii z detektywem Jakubem Sobieskim Katarzyny Bondy. „W głąb” to mroczny kryminał, który-jak sama autorka wyznaje w jednym z wywiadów-bierze swój początek w rzeczywistości.

„Wiele elementów z tła książki wzięłam z opowieści ludzi, którzy podzielili się ze mną swoimi historiami. I są one przerażające-gdybym chciała je wymyślić, pewnie nie miałabym tyle odwagi.”

W jednym ze szpitali psychiatrycznych w fikcyjnej miejscowości Koćwin znaleziono pacjentkę z poderżniętym gardłem. O dokonanie zbrodni zostanie oskarżona współlokatorka, Gabrysia. Podejrzana została znaleziona z zakrwawionym nożem w ręku, ale twierdzi, że nic nie pamięta z tragicznej nocy, bo była pod wpływem leków. Zarówno pracownicy szpitala, jak i opinia publiczna od razu wydają wyrok, twierdząc, że problemy psychiczne nastolatki wskazują na jej winę. Gabrysia „nie radzi sobie ze sobą, ale przede wszystkim to nieśmiałe, zagubione dziecko”, które wierzy, że jest chłopcem i woli imię Ryś. Do akcji wkracza detektyw Jakub Sobieski, który od początku nie bardzo wierzy w to, że ta dziewczynka byłaby zdolna do popełnienia tak okropnego morderstwa. Dlatego za wszelką cenę próbuje uratować Gabrysię, to zadanie traktuje niczym misję. Szuka motywu, bowiem motyw jest kluczem do znalezienia prawdziwego zabójcy. Ale nie jest łatwo prowadzić śledztwo w świecie, w którym wiele spraw jest zamiatanych pod dywan i kiedy potencjalni świadkowie nabierają wody w usta.

Jedną z mocnych stron powieści jest umiejętność stopniowania napięcia. Dzięki temu rozmaite emocje zaczynają w nas buzować i nie jest się w stanie oderwać od lektury. Autorka wodzi czytelnika za nos, podsuwa rozmaite tropy, a na koniec i tak wprowadza element zaskoczenia.  Nie wszyscy bohaterowie wypadają przekonująco i wiarygodnie. Być może to sprawa konstrukcji psychologicznych bohaterów. Mój zapał czytelniczy nieco osłabł, gdy na kartach powieści zetknęłam się ze zbyt dużą –jak dla mnie-ilością wątków queerowych.  Nie wiem, czy do końca można zgodzić się z twierdzeniem, że:

 

„Dzisiejsza młodzież wymyśla Bóg wie co, bo nie ma dobrych wzorców. Nikt tym dzieciakom nie postawił granic, nie znają dyscypliny. Nie mówię, że wszyscy byli rozpieszczani i chowani w puchu, ale problemy z tożsamością płciową to plaga każdej placówki zdrowia psychicznego.”

Czy rzeczywiście problemy z tożsamością są „plagą” szpitali psychiatrycznych? Zadaje mi się to trochę przerysowane. Na pewno zgodzę się, że młodzież może mieć problem z dyscypliną i trudno w obecnym świecie zbudować prawdziwy autorytet wśród dzieci i młodzieży. Młodzi nie zawsze wiedzą, jakie cechy powinien posiadać autorytet. Dlaczego tak się dzieje? Czy to wina szkoły, wychowania, rodziny, czasów, w których na wszystko brak czasu, a może przebodźcowania?

W pamięci zapadła mi postać księdza Jana Aleksandra Żmudzińskiego, nazywanego Dobrym Aniołem, który dzieli swój czas między pacjentów onkologicznych i psychiatrycznych. Dlaczego miał tak dobry kontakt z młodymi ludźmi? Bo potrafił ich słuchać. Nie krytykował, nie pouczał, tylko-a może aż- słuchał. Aktywne słuchanie to -jak widać-droga do dobrych relacji. Czy w dzisiejszych czasach stać nas na poświęcenie chociażby kilku chwil, aby z uwagą, zainteresowaniem, bez przerywania wysłuchać młodą osobę?

Przeraża też fakt, że powieść –jak informuje w posłowiu autorka - „pokazuje jak w zwierciadle wszystkie bolączki podobnych placówek w tym kraju (…) Zarówno wyposażenie placówek, ich obsługa, jak i problemy pobytowe opisywane w tej książce nie do końca są fikcją (…) Wszystkie opisywane sprawy kryminalne są fikcyjne, ale ich prześwity znajdziecie w rzeczywistości.”

„Placówka słynie z okropnych warunków. Jak wejdziesz do sieci, to upewnisz się, że chore przeżywają tam gehennę.”

Czy w tego typu miejscach młodzi ludzie mają szansę odzyskać zdrowie, wrócić do psychicznej równowagi? „W głębi” w zamierzeniu autorki ma skłonić do dyskusji. Z pewnością obraz psychiatrii w Polsce utrwalony na kartach powieści zapada w pamięci.

Podsumowując, choć nie jest to kryminał z górnej półki, to warto go przeczytać, ze względu na tematykę, którą porusza i refleksje, do których skłania.

Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki.

Informacje dodatkowe o W głąb:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328731882
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię: JolAga

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna Kryminały detektywistyczno-policyjne

więcej
Zobacz opinie o książce W głąb

Kup książkę W głąb

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Nie mówię, że wszyscy byli rozpieszczani i chowani w puchu, ale problemy z tożsamością płciową to plaga każdej placówki zdrowia psychicznego. Tęczowa zaraza... Dziewięćdziesiąt procent przyjętych do naszego szpitala dziewcząt chce wyglądać i zachowuje się jak chłopcy.


Więcej

Chyba jednak jest pani tutejszym Bogiem. I to takim ze Starego Testamentu! Karzącym, nikczemnym, mściwym i zajadłym. Nic pani nie obchodzi los tych dzieci! Panią interesuje tylko to, żeby były cicho i nie sprawiały problemów.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Sprawa Niny Frank
Katarzyna Bonda0
Okładka ksiązki - Sprawa Niny Frank

Najpopularniejsza aktorka polskich seriali, Nina Frank, zostaje znaleziona martwa w swoim dworku w sielskiej przygranicznej miejscowości Mielnik nad Bugiem...

Kolekcjoner lalek
Katarzyna Bonda0
Okładka ksiązki - Kolekcjoner lalek

Zostały mu tylko lalki. Tylko one się liczą. Ich twarze zawsze są takie same. Ciała nieruchome, obiecujące. Może się nimi bawić do woli, bo na wszystko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy