"... Żyje się tylko raz i nikt nie wie, ile ten raz będzie trwał, więc lepiej trzymaj się mocno i ciesz się przejażdżką zamiast się martwić i oglądać za siebie.."
Czy planując jakiś wyjazdy bierzemy pod uwagę, że wydarzy się coś złego? Owszem, że nie.. Gdybyśmy tak robili to pewnie nie ruszalibyśmy się z domu.
Dwie zaprzyjaźnione rodziny wyjeżdżają na weekend w góry. Miał to być spokojny, pełen zabawy i radości wypad. Niestety... Jadąc na kolację napotykają na swojej drodze jelenia, który doprowadza do tragedii. Auto, którym jadą przebija barierki i spada w dół.
To wydarzenie doprowadziło do tego, że przyszedł czas walki o przetrwanie, pogodzenie się ze śmiercią dziecka. Niektóre decyzję będą podejmowane instynktownie inne zaś zostaną zapamiętane na zawsze. Ci którzy przetrwają długo będą walczyć o normalność. Odmrożone kończyny, utrata palców zawsze będą przypominały o wypadku.
Narratorem jest Finn, która nie przeżyła wypadku. Istnieje jako wspomnienie. Dzięki temu możemy poznać myśli i uczucia pozostałych osób, które będzie odwiedzać. To było bardzo realne. Autorka wykonała świetną robotę.
A jak Ty byś się zachował w podobnej sytuacji? Walczyłbyś o innych? A może tylko o siebie? To bardzo trudne pytania i nie poznamy na nie odpowiedzi dopóki nie znajdziemy się na takim zakręcie..
Wyrzuty sumienia, ból po stracie i nadzieja żeby zacząć żyć i walczyć.
Pomimo tego, że okładka jest piękna to jest treść jest dramatyczna i bardzo ważna gdyż bohaterowie żeby żyć muszą walczyć. Muszą stawić czoło losowi, który ich spotkał.
Historia jest bardzo realna, poruszająca, że momentami pęka serce a łzy same płyną po policzach. Zmusza do refleksji. Dodatkowo warto wspomnieć, że książka jest oparta na faktach.
".. Oddałabym wszystkie dziesięć palców u rąk i drugie dziesięć u nóg za kogoś, kogo kocham..."
"... Wszyscy jesteśmy robakami, tyle że mnie się wydaje, że jestem robaczkiem świętojańskim.."
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2021-02-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: In an Instant
Tłumaczenie: Maria Smulewska-Dziadosz
Dodał/a opinię:
Sylwia Kuczerka