Okładka książki - W mroku płytkich kłamstw

W mroku płytkich kłamstw


Ocena: 5.33 (3 głosów)
opis

Wydawnictwo Young wydało debiutancka powieść autorki Ginny Myers Sain pt. „W mroku płytkich kłamstw”. Jest to historia skierowana do nastolatków; bardzo dużo w niej prób rozwikłania i nazywania własnych i cudzych uczuć, emocji, czy myśli. Jest to także opowieść o miejscu, w którym każdy kłamie, w taki, czy inny sposób. Młoda dziewczyna, o imieniu Grey, wraca w to miejsce, La Cachette w Luizjanie, w każde wakacje. Przyjeżdża w odwiedziny do babci i by móc spotkać się z przyjaciółmi, których tam zostawiła. Resztę roku spędza w Arkansass z ojcem. Tam też uczęszcza do miejscowej szkoły. Jednak to La Cachette nazywa prawdziwym domem i co roku, przed końcem lata, obiecuje sobie, że znów tam wróci.  Nie ma jeszcze mocy, jeszcze nie teraz, ale powoli zaczyna odkrywać, że coś w niej drzemie, magia bardzo głęboko ukryta. Wraz z upływem lat okazuje się, że nikt jej tam nie chce. Miasto otaczają nie tylko bagna, mgła, czy huragany, takie jak Kathrina, ale również tajemnice. Co prawda jest to miasto pełne jasnowidzów, więc ukrycie czegokolwiek graniczy z cudem, ludziom jednak to się udaje. Miasto to zamieszkują, między innymi,  Dzieci Lata, bliźnięta urodzone w tym samym czasie, albo dzieci, które urodziły się w tym samym momencie, choć nie łączą je żadne więzy krwi. Z czasem połączy je jednak serdeczna i długotrwała przyjaźń, która zostanie wystawiona na ciężkie próby. Dzieci Lata, tak jak i większość mieszkańców posiadają paranormalne zdolności; potrafią odczuwać emocje innych ludzi, słyszeć to, co zmarli do nich mówią, widzieć to, co dopiero ma się wydarzyć, wyczuwać i wywoływać burzę albo pożary, rozmawiać ze zmarłymi. To również bardzo intratny biznes, którym zajmują się wszystkie osoby mieszkające na wyspie, codziennie rano odwiedzanej przez turystów. Turyści pragną wróżb, zapewnień, że zmarły w zaświatach jest szczęśliwy, pragną otrzymać eliksiry zapewniające wieczną miłość i piękno, kamienie szczęścia. Na wyspie mogą wybierać i przebierać w tego rodzaju drobiazgach. Jednak sami mieszkańcy wyspy tylko z pozoru wyglądają na szczęśliwych. Dławi ich wszystkich strach, że kiedyś wyjdą na wierzch wszystkie głęboko skrywane tajemnice, a ich nienawiść do Dempseya Fontenota i czyny, których się dopuścili zostaną surowo ukarane. Od kilku lat giną dzieci, te urodzone w trakcie jednego lata. Najpierw Ember i Orli, Aeron, Elora, a na samym końcu tej opowieści, Hart. Autorka ciągle myli tropy, wodząc czytelnika za nos. Jest on równie zagubiony i skołowany, co główna bohaterka. Kiedy zdaje się nam, że zaczynamy się domyślać, co się wydarzyło, ona podsuwa nam trop, który temu przeczy. Nad miastem wisi, od wielu pokoleń, historia o legendarnym Rougarou.  Przewija się przez całą opowieść, by spełnić swoje zadanie dopiero na sam koniec. Choć nie w taki sposób, w jaki mogłoby się nam wydawać.

Kiedy główna bohaterka ma wrażenie, że udało się jej rozwiązać całą tę mroczną zagadkę. Zaginięć, morderstw, poszukiwań winnych, tych wszystkich śmierci. Tylko jej się tak wydaje, bo prawda jest o wiele brutalniejsza i brzydsza, niż ktokolwiek by chciał. I naprawdę zaskakuje.  Morderców jest więcej, niż jeden. Jest ich cała masa. Wydaje się nawet, że w grę wchodzi całe miasto, bo nawet jeśli ktoś fizycznie nie przyłożył do tego ręki, to utrzymywał to w tajemnicy, pozwalając innym jedynie snuć domysły, zwijać się we własnym bólu i cierpieniu.

Choć autorka pozwoliła tu sobie na kilka uproszczeń i skrótów myślowych, a ze względu na to, że tego typu literatura jest skierowana do młodszego czytelnika, jest też pełna miłosnych uniesień, żaru, pocałunków oraz pierwszych zawodów, to mimo to całkiem dobrze się tę powieść czyta. Autorka ma dar przelewania myśli na papier, opisywania miejsc, osób i targających nimi uczuć. Czuć te napięcie, które panuje między Grey a Hartem. Niby to nie jest miłość, ale coś równie mocnego. Czuć również te iskry między nią a Zale’m oraz skomplikowane relacje z innymi osobami, od zaufania do  podejrzliwości, także w stosunku do Evie. Nie pomaga to, że każdy z nich posiada moc, która daje im przewagę nad innymi osobami. Niektórzy, tak jak Hart, wyczuwają emocje innych, ale nie widzą, dlaczego inni czują to, co czują. Evie słyszy zmarłych, Zale odczuwa  i kontroluje burzę. Mama Grey potrafiła wzniecać pożary jedynie siłą swojego umysłu. Inni wcale nie są gorsi. A to nie zawsze pomaga. Przy dorastaniu w tak hermetycznym środowisku raczej przeszkadza. O czym Grey bardo szybko się przekonuje. Wyciągając pochopne wnioski z zachowania i ze słów innych, otaczających ją na wyspie ludzi. Kilka razy omal nie doprowadza to do tragedii.

Najpierw myślałam, że to kolejna wersja X – menów walczących o życie na wolności w hermetycznym społeczeństwie, które ich nie akceptuje albo ich mocy, ale to jest prawda. Nie tak do końca. Nie ma żadnego instytutu, ani profesora, który nad nimi czuwa. Jeśli chodzą do szkoły, to nie zostało to nigdzie wspomniane albo tak pobieżnie, że nie byłam w stanie tego zapamiętać.  Bo autorka głownie skupiła się na ich codziennym życiu na wyspie, rozwijających się uczuciach oraz mocach i na tajemnicy morderstw, od kilku lat dokonywanych na tejże wyspie. Dzieci, wraz z ich mocami, wydają się pozostawione same sobie. Nikt nie dba o to, by nauczyły się nad nimi panować, by mogły je jeśli nie polubić, to chociaż znieść, a widać, ze kilkoro z nich ma ten problem. Nie tylko dzieci, ale także dorośli. Matka Grey nie mogła dłużej żyć z tym, co zrobiła, posługując się swoją mocą. Zżerało ją to od środka i znikąd nie otrzymała pomocy. Tak jak nie otrzymują jej opisane w powieści nastolatki. Są pozostawione same sobie. I to jest naprawdę przykre. Rodzice martwią się o nich tylko wtedy, gdy np. zaginą. A nie czy potrafią żyć z tak wielkim obciążeniem.

Autorka ma pewne doświadczenie z dziećmi; przez większość swego dorosłego życia pracowała w teatrze z młodzieżą, nim zdecydowała się odejść i zacząć pisać. W jej rodzinie nikt z tego powodu nie był zdziwiony. Tam znajdowali się sami pisarze i poeci, zajmujący się tym zawodowo.

Autorka dopiero po napisaniu powieści zorientowała się, że nie jest to praca, która można wykonywać w pojedynkę. Nad powieściami pracuje spora grupa zupełnie różnych osób, którym autorka dziękuje w posłowiu za wsparcie i pomoc przy pracy.

Sama dorastała w niewielkiej wsi, dlatego chce pisać o dzieciach, które dorastają w różnych, bardzo odległych i dziwnych miejscach.

Bardzo ciekawa lektura dla młodszych czytelników.

Informacje dodatkowe o W mroku płytkich kłamstw:

Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2022-09-07
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788367335331
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: Dark and Shallow Lies
Dodał/a opinię:

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży

więcej
Zobacz opinie o książce W mroku płytkich kłamstw

Kup książkę W mroku płytkich kłamstw

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Jeszcze jeden oddech
Ginny Myers Sain0
Okładka ksiązki - Jeszcze jeden oddech

Autorka ,,W mroku płytkich kłamstw" powraca z kolejnym mrożącym krew w żyłach thrillerem! Mount Orange, urokliwe miasteczko na Florydzie, słynie z dwóch...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy