Mądrzy ludzie powiadają, że warto czasem wyjść ze swojej strefy komfortu. No to wyszłam. I nadal nie mogę dojść do siebie :D
„Wataha” to animal horror, ja bym powiedziała, że horror ekstremalny, obrzydliwy i przyprawiający o mdłości niemal na każdej stronie. Ale, mimo to (a może właśnie dlatego!), wciągający. Muszę przyznać, że czytywałam obrzydliwe opisy, krwawe sceny nie są mi obce, ale tu było naprawdę mocno…
Opowieść o dzikach, które „gnane żądzą zemsty, rozpoczynają polowanie na ludzi” nie jest ambitna, nie zmieni też niczyjego życia, ani raczej nie zmusi do refleksji, ale przecież literatura to nie tylko wiekopomne dzieła z wyższej półki. Czasem można sprawdzić, jaki dzik czai się na tej niższej półce 😉
Nie jest to do końca moja bajka, chociaż sądzę, że z ciekawości sięgnę po kontynuację.
Polecam miłośnikom mocnych wrażeń albo chcącym wyjść ze swojej strefy komfortu – może to być niezwykłe doznanie!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-11-17
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 108
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
"Cień człowieka w oknie opuszczonego domu – czy to duch, czy tylko gra świateł? Bartek czuje, że musi to sprawdzić... Wszyscy mówią,...
Ludzka deratyzacja. Nie jesteśmy grupą stworzoną dla sławy i poklasku. Wyłapujemy drani i pomagamy ich zlikwidować. Teresa i Jacek dowiadują się, że ich...