Są takie książki, które zabierają nas w inny świat, całkowicie odcinają od rzeczywistości i które z żalem żegnamy docierając do ich ostatniej strony. Pomimo, że fantastyka, nie jest tym po co często sięgam to właśnie „Czternaście” jest dla mnie taką właśnie książką.
W tym tomie lepiej poznajemy bohaterów. Królewscy i Zwiastun wstępują na wojenną ścieżkę. Życie wielu z ich członków jest zagrożone. Dann rusza w podróż, która może zmienić losy świata.
Nie wiem co Dagmara Lorenc ma w głowie, ale pełne to jest barw, emocji, życia i fantazji. Jej światy są wielowymiarowe, doskonale zbudowane, złożone, intensywne, pełne werwy i ognia. Bohaterowie iskrzą, błyszczą, przyciągają do siebie. Każda z postaci jest inna, jedne lubimy od pierwszego z nimi kontaktu, inne potrzebują czasu, a są też takie, które odpychają.
„Czternaście. Widzący i Niewidzialni” jest dla mnie jak powrót do dzieciństwa. Magiczne postaci, pełne fantazji przygody i zaczarowany świat porywały mnie kiedyś, urzekły również teraz. Oczywiście wszystko dostosowane jest do wieku i teraz jest bardziej brutalnie, jest bardziej „dorosło”, ale emocje są takie jak kiedyś, różowią policzki, rozpalają głowę, nie pozwalają odłożyć książki.
Dagmara idealnie wpasowała się również w moje zaczepne, ironiczne i czarne poczucie humoru. Nie ma to jak gra słów i żarcik rzucony w momencie gdy wszystko płonie z emocji i adrenaliny.
Gdyby głębiej zajrzeć w poszewki stron, gdyby dokładniej przyjrzeć się tej historii i spojrzeć przez powiększające szkło na poszczególne postaci to w tej fantastycznej powieści odnajdziemy również naszą burzliwą i momentami groźną rzeczywistość.
„Podawajcie dalej”, warto dać się zaczarować talentowi i fantazji Dagmary.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-07-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: b.d
Liczba stron: 625
Dodał/a opinię:
zaczytanaiska
Ponad tysiąc lat temu dwanaścioro potężnych czarodziejów stworzyło trzynaście potężnych kryształów – podobno po to, aby zapewnić kontynentowi pokój...