📚Są książki, które dotykają nas bardziej niż inne – nie tylko ze względu na fabułę, ale także przez emocje, które budzą, przez sposób, w jaki pozwalają nam poczuć się częścią opisywanego świata. "Wiosna w zapomnianym schronisku" Julii Furmaniak to właśnie taka książka – pełna melancholii, ale i nadziei, poruszająca, a jednocześnie delikatna. To historia o stracie, odbudowie siebie i o tym, że nawet najbardziej zasypane śniegiem serca mogą znów zakwitnąć w promieniach wiosny.
📚Po zimowej izolacji, po miesiącach mroku i śnieżnych wichrów, wiosna przynosi światło i życie. I to nie tylko w przyrodzie, ale również w sercach bohaterów. Książka ponownie zabiera nas w Karkonosze – w miejsce, które stało się świadkiem bólu, ale i przestrzenią do odnalezienia spokoju.
📚Kiedy czytałam tę książkę, niemal czułam rześkie, górskie powietrze, słyszałam szum potoków budzących się do życia po zimie i widziałam, jak stopniowo w sercach bohaterów topnieje lód, który tak długo ich krępował.
📚Główna bohaterka, Monika, wciąż nosi w sobie ciężar straty Michała. Choć od jego śmierci minęło już sporo czasu, ona nadal nie potrafi odnaleźć się w świecie bez niego. W zimie próbowała uciec od wspomnień, wiosną próbuje coś zmienić. Decyduje się na zatrudnienie w schronisku, gdzie praca fizyczna i kontakt z naturą mają pomóc jej poukładać myśli. Nie wie jednak, że to miejsce przyniesie jej więcej, niż się spodziewała.
📚Klaudia i Rafał, para prowadząca schronisko, również zmagają się z własnymi emocjami. Otworzyli to miejsce dla turystów, ale czy naprawdę są w nim szczęśliwi?
📚I wreszcie Aleksander – mężczyzna, który kiedyś kochał Monikę, ale był zbyt zagubiony, by jej to pokazać. Gdy dowiaduje się, że jest w schronisku, coś w nim pęka. Nie planował wracać w góry, ale nagle czuje, że musi. Czy jego powrót oznacza kolejną burzę uczuć? Czy przeszłość da się cofnąć?
📚Julia Furmaniak ma niezwykły dar pisania o uczuciach w sposób, który nie jest ani przesadzony, ani sztuczny. Nie znajdziemy tu wielkich scen dramatycznych, nie będzie momentów, w których bohaterowie wykrzykują swoje emocje pod wpływem impulsu. Zamiast tego dostajemy drobne gesty, znaczące spojrzenia, niedopowiedziane słowa, które niosą w sobie o wiele więcej niż długie monologi.
📚To książka, która pokazuje, że życie to nie czarno-biała opowieść, że uczucia nie zawsze układają się w logiczną całość, a ludzie czasem muszą błądzić, zanim znajdą swoją drogę.
📚Najpiękniejszym elementem tej książki jest jej symbolika. Wiosna w Karkonoszach nie przychodzi od razu – śnieg długo zalega w dolinach, a drzewa powoli wypuszczają pierwsze liście. Tak samo jest z bohaterami – ich zmiany są subtelne, delikatne, czasem wręcz niezauważalne, ale nieuchronne.
Autorka cudownie oddała to przejście – od smutku do nadziei, od stagnacji do działania. Nie daje swoim postaciom gotowych rozwiązań, ale pozwala im odnaleźć je w swoim tempie.
📚To powieść dla tych, którzy lubią historie o ludziach z krwi i kości – z ich wątpliwościami, strachem, ale i wewnętrzną siłą. To książka o tym, że każdy ma swoją zimę, ale po niej zawsze przychodzi wiosna.Polecam ją każdemu, kto potrzebuje chwili refleksji, kto chce poczuć magię gór i kto wierzy, że nawet największy ból może kiedyś ustąpić miejsca czemuś nowemu. Bo "Wiosna w zapomnianym schronisku" to nie tylko historia miłosna, to opowieść o tym, że czasem trzeba pozwolić sobie na nowe początki, nawet jeśli droga do nich jest trudna.
📚Czy polecam? Z całego serca. Bo to książka, która pokazuje, że życie to nie tylko zamknięte rozdziały, ale też te, które dopiero przed nami.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-03-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
ksiazkowo
JAK CZAS SPĘDZONY W ODCIĘTYM OD ŚWIATA MIEJSCU WPŁYNIE NA GRUPĘ PRZYJACIÓŁ? CZY TA WYPRAWA W GÓRY ZMIENI ŻYCIE MONIKI? Monika po stracie ukochanego narzeczonego...
Ania Brzęcka wraz z mamą i babcią prowadzą pensjonat ,,Na drugim brzegu jeziora". Niestety w pobliżu powstaje hotel, który sprawia, że pensjonat pustoszeje...