"Wyznania hochsztaplera Felixa Krulla" napisał Mann pod koniec życia, jako zwieńczenie swojej twórczości, i uznał za dzieło najdoskonalsze, najlepiej oddające poglądy autora, najpełniejsze. Przyznam, że miałam wątpliwości, czy może być coś lepszego od "Buddenbrooków", którzy poza tym, że podobają mi się najbardziej z twórczości tego autora, to figurują też jako oficjalne uzasadnienie werdyktu komitetu noblowskiego. I słusznie - pierwsza powieść Manna pozostanie dla mnie tą najlepszą. "Wyznania..." nie są złe, jednak nie pochłonęły mnie aż tak mocno.
Felix Krull był kuglarzem. Nie w sensie scenicznym, ale prozaicznie życiowym. Kształtował swój wizerunek w sposób zręczny i wyrachowany, grał i czarował, tłumaczył mimowolne odruchy celowością, poddawał się fali, łapał okazje, nie stroniąc nawet od kradzieży, usprawiedliwiając takie podejście do cudzej własności przez umniejszenie znaczenia aktu zawłaszczenia. Przez wyjawienie niezbyt chlubnych incydentów z przeszłości chciał być widzianym jako człowiek szczery, wiarygodny i prawdomówny, jednak przedstawiając swoje życie nie unikał podkreślania, jaki to jest zdolny, urodziwy, podziwiany, sprytny, pełen zalet i wiary we własne możliwości. Z pozoru jest to opowieść o przygodach drobnego oszusta, który miał swoje pięć minut w Paryżu i dobrze je wykorzystał. Nie jest jednak powieścią tylko ludyczną, napisaną przez Manna pod koniec życia ku rozrywce czytelników. Zawiera wiele trafnych spostrzeżeń dotyczących zagadnień społecznych i gospodarczych, snując ustami głównego bohatera rozważania nad nierównością wśród ludzi, jej przyczynami i możliwościami zmiany, ,,albowiem arystokracja pieniądza jest arystokracją równie przypadkową, jak zamienną". Urozmaicone życie Felixa Krulla jest tak naprawdę dość zwyczajne, a mimo to niesie na tyle dużo treści, że skutecznie utrzymuje uwagę czytelnika. Sporą w tym rolę odgrywają zawarte w powieści dywagacje na tematy filozoficzne, socjologiczne, antropologiczne, a nawet dotyczące całego wszechświata - można sobie to i owo przemyśleć.
"Wyznania hochsztaplera Felixa Krulla" to powieść napisana nie tylko pięknie, jak inne dzieła docenionego pisarza, ale i dość obszerna i poruszająca wiele tematów, przemycająca sprawy przyziemne, z pozoru nieciekawe, w sposób zajmujący i dający do myślenia, pozwalająca spojrzeć na świat i życie także ironicznie, z lekkim przymrużeniem oka. Warto przeczytać, chociaż peanów wznosić nie będę. Moim numerem pierwszym pozostają "Buddenbrookowie".
(Ocena: 4,5/6)
Informacje dodatkowe o Wyznania hochsztaplera Felixa Krulla:
Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 1957 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
b.d.
Liczba stron: 497
Dodał/a opinię:
danutka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...