Początkowo nie mogłam się odnaleźć ani w sposobie narracji, ani w niemrawej akcji.
Na szczęście później było tylko lepiej. Chociaż 50-letni bohater jakoś nie do końca mnie przekonał i jak dla mnie akcja zbyt mocno opiera się na "przeznaczeniu, które musi się wypełnić"-tak jakby wszystko było z góry ustalone, a bohaterowie byli tylko marionetkami....
Niemniej książka warta przeczytania.