Sięgając po ,,Zakopane artystek’’ miałam ochotę na coś niewymagającego. Reportaż, który da mi odetchnąć od obowiązków dnia codziennego i każe się zatrzymać – przeniesie do innego świata. Jakże się cieszę, że moja ręka powędrowała po tę kolorową, zarówno w wyglądzie, formie i treści książke, która umiliła mi kilka letnich popołudni. Już od początku wiedziałam, że się polubimy, bo historia wybitnej improwizatorki Deotymy totalnie mnie zaskoczyła. Pomijając fakt, że nie miałam pojęcia o takim specyficznym, wydawałoby się dawno zapomnianym ,,zawodzie’’, sama jej osoba wydaje się być szalenie inspirująca. Jej pewność siebie, zadziorność, humor – nie można nie docenić tej historii. Inną bohaterką, która zapadła mi w pamięć jest oczywiście Lilka – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, pokazana tu przez Budzyńską jakby z innego kąta, z innej perspektywy niż znane mi dotąd biografie czy teksty. Rita Sacchieto, Winifred Cooper, Magdalena Samozwaniec, Helena Modrzejewska to tylko niektóre z bohaterek, które łączy coś magnetycznego, coś niezwykle fascynującego.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
bellagrand
14 sierpnia 1941 roku w obozie koncentracyjnym w Auschwitz umiera franciszkanin Maksymilian Maria Kolbe. Choć dla nas jest to niezłomny zakonnik gotowy...
Brat Albert patrzy wprost w obiektyw. Nie uśmiecha się, nie pozuje. Zniszczony habit jest przewiązany w pasie sznurem. Prawą rękę opiera na lasce, w lewej...