Bardzo ciepła ,miła historia,składająca się z kilku części.Jedna z nich to historia młodzieńczej miłość Grace i Matta,druga to właściwa historia opowiadająca o teraźniejszości,ich przypadkowym spotkaniu po latach i tym ,co z tego spotkania wynikło.Książka ma naprzemienną narrację,pisana z punktu widzenia obojga bohaterów.Nie jest to jednak wtórna historia,bowiem tak Grace jak i Matt opowiadają dalsze losy swojej historii.Polubiłam bohaterów pierwszoplanowych,ich ciepło,prawdziwośc ,miłość do sztuki,świata i do siebie nawzajem.To ludzie,których los wystawił na ogromna próbę,którą przeszli jednak pozytywnie.Mimo ich związków z innymi osobami,mimo rozstania i braku kontaktu.
W większości polubiłam też bohaterów drugoplanowych,oczywiście wyłaczając eks żonę Matta,która okazała się prawdziwą suczą...I to z tych,które nie widzą własnych błędów,nie potrafią się do nich przyznać,za to uwielbiaja obwiniac innych o swoje niepowodzenia.
Podała mi się energia wielkiego miasta,które nigdy nie zasypia,dostęp do wielu atrakcji,na któe ludzie z małych miasteczek nie mogą sobie pozwolić,fakt radzenia sobie nawet wówczas,gdy brak finansowych warunków do godnego życia.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Before We Were Strangers. A Love Story
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: polski
Dodał/a opinię:
ewa7310
Wyobraź sobie, że czytasz książkę, w której ktoś opisuje twoją przeszłość, wiedząc o niej wszystko... Emiline kocha książki, jednak jej własne...
Ta piękna i wzruszająca powieść zmieni twoje spojrzenie na miłość! Charlotte to urocza kelnerka, która pracuje w podrzędnej restauracji w Los Angeles...
- Stary, sawanna to żadne wyjście. Ucieczka nie rozwiąże twoich problemów.
Więcej