W ostatniej odsłonie cyklu o dziennikarce Kvallspresen Liza Marklund kolejny raz potwierdza swój wielki talent i zdolność do tworzenia historii dynamicznych, zaskakujących i tajemniczych. Główną osią powieści staje się śledztwo dotyczące morderstwa z przed lat, jednak bardzo wiele uwagi autorka poświęca także osobistym sprawom swojej bohaterki i jej relacjom rodzinnym. Żelazna krew jest jedenastą i ostatnią odsłoną cyklu z Anniką Bengtzon, zatem naturalną rzeczą jest, że w tym tomie znajduje się miejsce na wyjaśnienie niedopowiedzeń z poprzednich książek i rozliczenie z przeszłością. Sama Annika musi zmierzyć się z uczuciami, jakimi darzy siostrę i matkę, jak również powrócić do dramatycznych wydarzeń sprzed lat, kiedy zabiła człowieka.
Żelazna krew wzbudza w czytelnikach Marklund mieszane uczucia, z jednej strony powieść tak wyczekiwana i upragniona, z drugiej: przykro pożegnać się z bohaterami, których poznawało się przez dziesięć poprzednich tomów. Sama autorka robi wszystko, by moment pożegnania jeszcze utrudnić, przedstawia skomplikowaną i zagmatwaną zagadkę kryminalną, której korzenie sięgają odległej przeszłości. Tak naprawdę calutka powieść Żelazna krew nawiązuje do przeszłości, do nierozwiązanych spraw kryminalnych, do młodości Anniki i dramatycznych wydarzeń, które stały się udziałem jej rodziny, do trudnych relacji z rodziną. Zupełnie jakby pisząc tę książkę Liza Marklund dała się ponieść nostalgii związanej z ostatnim spotkaniem z wykreowaną przez siebie bohaterką i odczuwała silną potrzebę nawiązywania do tego, co już było.
Jaką powieścią jest Żelazna krew? Dynamiczną i emocjonującą. Wzbudza w czytelniku ciekawość i nie pozwala odłożyć lektury. Nieco chaotyczną, momentami można się pogubić w tym kto zabił, kto rzekomo miał zabić i kto chciał zabić. Dla osób, które nie zapoznały się z poprzednimi częściami cyklu nawiązania do historii z przeszłości mogą się wydać zagmatwane. Rozczarowuje nieco zakończenie, jakieś takie prędkie, płytkie, zbyt pospieszne.
Jeśli nie znacie jeszcze twórczości Lizy Marklund i chcecie to nadrobić, zachęcam Was do sięgnięcia po serię z Anniką Begtzon i zapoznanie się kolejno z wszystkimi jedenastoma tomami. Dzięki temu lepiej poznacie tę nietuzinkową bohaterkę, dowiecie się, jakie wydarzenia ukształtowały jej osobowość. Jedenasty tom cyklu Żelazna Krew można oczywiście czytać odrębnie, podobnie jak każdy z pozostałych dziesięciu, niemniej nie mam wątpliwości, że najlepiej będzie po kolei, nie na wyrywki. Polecam
Informacje dodatkowe o Żelazna krew:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2015-09-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-8015-179-6
Liczba stron: 408
Dodał/a opinię:
Joanna Szarańska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...